Przejdź do głównej zawartości

O krok od kontuzji – niebezpieczeństwa wynikające z noszenia szpilek

Według badań wysokie obcasy codziennie odciskają piętno na kręgosłupie, stopach i kolanach, zmieniają postawę oraz chód. To jednak nie powstrzymuje kobiet od ich regularnego noszenia.

Buty na obcasie przeszły długą drogę, by stać się tym, czym są dzisiaj – od ochraniaczy aż po dzisiejsze nieziemsko drogie dzieła sztuki. Współcześnie to symbol kobiecej siły i pewności siebie. Eleganckie, szykowne i do tego niemiłosiernie niewygodne. Chociaż optycznie wyszczuplają i wydłużają nogi, niosą za sobą masę niekorzystnych problemów zdrowotnych.

Ewolucja obcasa 
Dzisiaj szpilki kojarzone są wyłącznie z kobietami, ale nie zawsze tak było. Początki obuwia związane są ze starożytnością, kiedy zaczęto je nosić jako ochraniacze na stopy. Natomiast pierwsze obcasy pojawiły się w 1500 roku i były przeznaczone tylko dla mężczyzn, a ich funkcją wcale nie było zadanie szyku. Noszono je, by w czasie jazdy konnej dobrze trzymały nogę w strzemionach. Pierwszą kobietą, która włożyła buty na obcasie, była Katarzyna Medycejska. Zamówiła obuwie na swój ślub, prosto z Wenecji. Zależało jej, aby wysokie obcasy zakamuflowały jej niski wzrost i dodały lat. Od tego czasu obcasy zaczęły być dostępne również dla kobiet. W połowie XVI wieku projektanci zaproponowali coś zupełnie innego niż dotychczas. Były to koturny, których wysokość odzwierciedlała status społeczny. Umieszczano je pośrodku podeszwy, były mniejsze niż długość i szerokość stopy. Wiązało się to z niewygodą i niestabilnością, zwłaszcza dla tych najzamożniejszych kobiet.
Jak wiadomo, moda rządzi się swoimi prawami, a o jej przewrotności świadczy również fakt, że już 200 lat później, podczas rewolucji francuskiej, zapanowała moda na płaskie obuwie. Obcas zaczął być kojarzony z symbolem nierówności społecznej i zniknął na ponad 100 lat.
Pod koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych została utworzona fabryka obcasów, a w Europie, fizyk Olbrecht Kliczka, wynalazł szpilki, których rozkwit przypada na lata XX wieku.

Jak szpilki wpływają na zdrowie?
Wysokie obcasy to obowiązkowy dodatek kobiecych stylizacji na całym świecie. Jednak nie każda kobieta zdaje sobie sprawę z konsekwencji ich regularnego noszenia. Podobno, aby być piękną, trzeba cierpieć. Drętwienie, mrowienie, osłabienie mięśni czy skurcze to tylko nieliczne wady chodzenia na szpilkach. Zwykle są niebotycznie wysokie, eleganckie i seksowne, ale nie mają nic wspólnego z wygodą. Wysokie obcasy nie zapewniają komfortowej pozycji stopom i sprawiają, że dolna część pleców wygina się bardziej niż zwykle. Powodują nierówny rozkład masy ciała, który może wywoływać ból w dolnej części pleców, promieniujący przez pośladki i uda. Noszenie obcasów przyczynia się także do zgrubienia i usztywnienia ścięgna Achillesa oraz skrócenia włókien mięśniowych łydki. A to skutkuje tym, że późniejsze noszenie butów na płaskim obcasie związane jest z odczuwaniem bólu. Buty na obcasie zazwyczaj sprawiają, że stopy wydają się smuklejsze. Ich wąski kształt ściska stopę do pozycji, która z pewnością nie jest naturalna ani wygodna. Nacisk na stopę może powodować wzrost ciśnienia w naczyniach krwionośnych, co skutkuje dyskomfortem i obrzękami. Zbyt ciasne szpilki mogą wywoływać nawet pękanie naczyń krwionośnych, wrastanie paznokcia, a także deformacje stopy. W dodatku regularne chodzenie w butach na obcasie ma znaczny wpływ na układ oddechowy. Noszenie szpilek przez cały dzień może być powodem szybszego i płytszego oddechu, a także uszkodzenia strun głosowych. Tego typu obuwie również źle oddziałuje na kolana. Częstsze występowanie choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych u kobiet w porównaniu z mężczyznami jest skutkiem chodzenia na szpilkach. Odkryto, że obuwie na wysokim obcasie zwiększa siłę nacisku kości na kość w stawie kolanowym. Do tego kolejnym bolesnym efektem ubocznym jest rwa kulszowa. Para designerskich obcasów bez wątpienia dodaje klasy. Należy jednak pamiętać, że noszenie tak wysokich butów związane jest z ryzykiem upadku, który w konsekwencji może doprowadzić do różnego rodzaju urazów, np. skręcenia kostki lub skaleczenia kolan.

Rozwiązania i porady
Wyniki badań wskazują masę skutków ubocznych związanych z chodzeniem na wysokich obcasach, jednak korzystanie z nich z umiarem nie stanowi dużego zagrożenia. Zatem istotną kwestią jest unikanie noszenia obcasów przez cały dzień. Po kilku godzinach nogi potrzebują ratunku, warto więc robić przerwy na odpoczynek. Na przykład regularne zdejmowanie butów chroni przed skurczami. Po całym dniu noszenia wysokich butów korzystnie na nasze nogi wpłynie położenie się i uniesienie nóg ponad poziom głowy, a podczas zakupów dobrym wyborem jest gruby i stabilny obcas, mierzący maksymalnie pięć centymetrów. Często regularne noszenie szpilek wiąże się z otarciami i bolesnymi odciskami – aby tego uniknąć, należy stosować wkładki, które również wspierają śródstopie.

Każda kobieta chciałaby z łatwością łączyć atrakcyjny wygląd z wygodą i komfortem. Istnieje mnóstwo różnych technik i wskazówek, które można wprowadzić w życie, aby noszenie obcasów było nie tylko wygodniejsze, lecz także nieco zdrowsze. Warto więc przyjrzeć się uważnie wybranym butom i już teraz podjąć małe kroki, by zapobiec późniejszym problemom zdrowotnym.


Dagmara Kotyra
dagmara.kotyra@interia.pl

Źródła:
1.A. C: 10 Side Effects Of Wearing High Heels (www.stylecraze.com/articles/side-effects-of-wearing-high-heels/);
2.A. J. Dudek: I szewc stworzył szpilki: z konia na salony, czyli historia obcasa (www.polskatimes.pl/i-szewc-stworzyl-szpilki-z-konia-na-salony-czyli-historia-obcasa/);
3.G. Boldrini: High Heels: Eight Unexpected Health Risks (www.littlethings.com/health-risks-of-high-heels/);
4.M. Piestrzyńska: Buty na obcasie – korzyści i niebezpieczeństwa dla zdrowia kobiety (www.portal.abczdrowie.pl/buty-na-obcasie-korzysci-i-niebezpieczenstwa-dla-zdrowia-kobiety/);
5.Historia obcasów (www.kobieta.wp.pl/historia-obcasow/).

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z

„Pan mąż” i „szanowny artysta” w jednej osobie

Marek Grechuta nie od dziś jest dla mnie synonimem fenomenalnej dykcji. Zachęcam do podważenia mojej tezy – zapewniam, że wybitny krakowski artysta nadal pozostanie niedoścignionym mistrzem w swym fachu. Gdy daję ponieść się jego twórczości, w uszach dzwoni mi każda głoska, a on nad wyraz precyzyjnie nadaje kolor przyrodzie i miłości, oplata je czule ramionami, powierzając poświęcone im teksty opiece ciepłej barwy głosu.  Uznawany za najważniejszego przedstawiciela polskiej poezji śpiewanej, Marek Grechuta odszedł 9 października 2006 roku. W pamięci słuchaczy pozostał między innymi jako członek formacji Anawa czy Grupy WIEM. Stworzył nieśmiertelne utwory takie jak Dni, których nie znamy , Korowód (mający już stałe miejsce w Topie Wszech Czasów radia Trójka), czy Ocalić od zapomnienia z tekstem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Jest jeszcze co najmniej jeden wyjątkowy utwór, przy którym warto się zatrzymać. Chodzi mianowicie o I Ty, tylko Ty będziesz moją panią – czy kiedykolwiek