Przejdź do głównej zawartości

Antidotum, czyli książka na długie wieczory


Niedawno pojawiła się na półkach bibliotek w dziale nowości. Jej autorem jest Jacek Żuberek, a wydano ją w sierpniu 2017 r. To polski kryminał, w którym akcja rozgrywa się 5 lat wcześniej przed wydaniem książki. W związku z tym porusza aktualne problemy, z którymi zmaga się polskie społeczeństwo, widoczne w przemyśleniach postaci literackich.


Głównym bohaterem jest komisarz Andrzej Michalski, który na prośbę swojej matki bada tajemniczą historię morderstwa kuzyna. Zmuszony został powrócić w rodzinne strony i stawić czoła krewnym, a także dawnym znajomym. Równocześnie dostaje zlecenie od przełożonego – musi zbadać sprawę społeczności gangsterskiej, mającej coś wspólnego z jego dawną miejscowością. Komisarz ma więc zadanie obserwowania wspólnoty, odnowienia starych znajomości i poprzez to dojścia do rozwiązania powyższych spraw.

Michalski to 49-letni policjant z zamiłowaniem do literatury polskiej i zagranicznej oraz do starożytnych kultur. Podczas przeprowadzania śledztwa snuje filozoficzne rozważania, a poznając na nowo dawną okolicę, przywołuje sławne cytaty pisarzy i piosenkarzy, np.  o nowych mieszkańcach przybyłych do jego dawnej miejscowości myśli: „straszni mieszczanie uciekali od swoich strasznych sąsiadów”, krytykując tę warstwę społeczną, tak jak to robił Tuwim w Mieszkańcach. Komisarz, oprócz treści Konstytucji, zna także na pamięć Inwokację i inne wiersze. Poza tymi sztukami interesuje się również malarstwem, architekturą itp. Mamy więc do czynienia z mężczyzną o duszy artysty, którego praca polega na odkrywaniu makabrycznych zbrodni i wszelakich przestępstw.

Książka podzielona jest na dwie części – „poziom 1/5 – Eustachy i myśliwi” oraz „ poziom 2/5 – Amanita i wyznawcy”. W pierwszej odkrywamy przemyślenia Michalskiego, razem z nim poznajemy zbrodnię i badamy, jak mogło do niej dojść. Dowiadujemy się także, dlaczego kółko myśliwskie wzbudza tak wiele negatywnych odczuć, i to nie tylko wśród ekologów protestujących przeciwko zabijaniu niewinnych zwierząt. Natomiast w drugiej części zostaje nam przedstawiony sprawca, który odpowiada za wcześniejsze przestępstwa w mniejszym bądź większym stopniu. Jego rozmowa z komisarzem zostaje napisana w formie jednego aktu, w którym zbrodniarz przedstawia swoje poglądy i idee, a także plany na przyszłość. Zamierza w nich przejąć kontrolę  nad ogromnym obszarem, a tym samym podporządkować sobie społeczność, na tym terenie żyjącą. Opowiada on o polityce, takiej, jaka jest w obecnych latach, o Kościele, o wielkich spółkach. Ogólnie o władzy i o tym, jak zamierza ją zdobyć poprzez wprowadzenie w życie swojego planu, który, swoją drogą, jest możliwy do zrealizowania w rzeczywistości, choć wymagałby ogromnego sprytu, braku sumienia i bardzo dużej sumy pieniędzy. Natomiast w dalszej części książki poznajemy najbliższe losy Michalskiego po odkryciu przez niego tożsamości przestępcy.

Po przeczytaniu streszczenia książki z tyłu okładki doszłam do wniosku, że jest ono nieadekwatne do opisanej historii – zbyt naciągane, zbyt emocjonalne. Miałam wrażenie, że przedstawia zupełnie inne dzieło, ponieważ przybliża tematy, które stanowiły jedynie tło dla głównego wątku. Akcja w Antidotum rozwija się bardzo powoli, choć dla niektórych czytelników nie stanowi to żadnego mankamentu. Jednak w moim odczuciu jest to wada, szczególnie, że książka składa się z 415 stron. Liczne przemyślenia komisarza, choć w większości ciekawe, sprawiają, że czytanie bardzo się dłuży, a niekiedy nawet ma się ochotę pominąć fragmenty takich opisów. Inny defekt stanowiły dla mnie w pewnych momentach przejścia do następnego rozdziału bądź podrozdziału, bez zaznaczonych ram czasowych lub miejsc, w których rozgrywała się akcja. Burzyło to spójność fabuły i utrudniało czytanie. Na szczęście nie było dużo takich nieścisłości. Oprócz tego sama postać przestępcy obarczonego winą za wszystkie zbrodnie okazała się dosyć naciągana i niemożliwa do samodzielnego jej odkrycia. Jednak człowiek, który „pociąga za sznurki” jest już bardziej przemyślaną postacią przez autora i dla czytelnika wydaje się być ciekawszy.

Podsumowując, mogę stwierdzić, że Antidotum warto przeczytać ze względu na interesującą fabułę i przemyślenia głównego bohatera, a także na ciekawie skonstruowane postacie. Poza tym autor rzetelnie i zabawnie oddaje charakter i zachowanie Polaków w danych sytuacjach, np. w relacjach z krewnymi czy też uczestniczeniu w uroczystościach, takich jak pogrzeb, spotkania rodzinne lub karnawał. Oprócz tego możemy znaleźć odniesienia do współczesnych sytuacji i zachowań, np. przy przywołaniu Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mówiąc o śmiesznych początkach wielkich ideologii. Na tę książkę trzeba poświęcić więcej czasu, ze względu na jej objętość i powolne dochodzenie do sedna całej historii, jednak zmusza ona do zastanowienia się nad pewnymi sprawami dnia codziennego, jak i tymi, które są bardziej oddalone.

Patrycja Dębowiec
patrycja119700@gmail.com

Źródła:
1. J. Żuberek. Antidotum. Brzezia Łąka 2017.

Zdjęcie: Patrycja Dębowiec

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy...

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z ...

Elvis – największa rewolucja kulturalna XX wieku

Każdy o nim słyszał i każdy kojarzy jego wizerunek – niezależnie od tego, czy chodzi o naszych dziadków, rodziców czy młodsze pokolenia. Legenda, marka, rewolucja, a przede wszystkim człowiek, który podbił i zmienił na zawsze kulturę całego świata.   Artyści tworzą coś, co nawet po ich śmierci doskonale funkcjonuje i dzięki temu zapisują się na stałe w ludzkiej podświadomości. Nieśmiertelność może dać muzyka, obrazy, wynalazek. Tymczasem w tym konkretnym przypadku mówi się: „Elvis wiecznie żywy”. Nie tylko jego muzyka – rock and roll, nie tylko strój czy taniec. To stwierdzenie wskazuje, że Elvis Presley nie jest symbolem jednej, konkretnej dziedziny. Wystarczy się rozejrzeć – znajdziemy go niemal wszędzie. Jego podobizny znajdują się na koszulkach, kubeczkach, plakatach, muzykę można usłyszeć w najróżniejszych miejscach, a nawiązania do stylu występowania na scenie dostrzec w wielu filmach. Na świecie można się spotkać z tysiącami jego naśladowców – podczas...