„Za mundurem panny
sznurem” – głosi powiedzenie prawie
tak stare jak świat. Nie od dziś wiadomo, że kobiety szaleją za tego typu
mężczyznami, a w szczególności za tymi, którzy mają ubrane, bardzo dzisiaj
popularne, moro. Chwileczkę, przecież taki strój kojarzy się z wojskiem, a ono
zaś z odwagą i męskością. To jak to jest współcześnie? Facet musi być silny i
heroiczny, żeby móc nosić barwy wojskowe?
Za
niski, za wysoki, za gruby, za chudy, za głupi i ciągle jakieś „za”. Obecnie
kobietom trudno jest dogodzić w kwestii wyboru przyszłego męża, który spełni
ich wszystkie oczekiwania. Większość osób błędnie myśli, że wina leży tylko po stronie płci pięknej – nad wyraz
wybrednej. Jednak gdyby się trochę zagłębić w temat, to można by zauważyć, że
problem leży także w kilku innych czynnikach. Prawda jest taka, że żaden
człowiek na świecie nie jest idealny, a faceci w szczególności. Jednak po
kolei.
Kiedyś byli prawdziwi
mężczyźni, a teraz to…
Wojna,
strach, głód, ale też silne ramiona trzymające broń gotową w każdej chwili do
wystrzału. Pot spływający po brudnym czole, który zostanie wytarty rękawem od
munduru. Żołnierz. To ten typ mężczyzny, który w obecnych czasach, w naszym
kraju, wyginął. Nie bójmy się tego nazwać po imieniu, taka jest prawda. Nie
jest on Polsce teraz potrzebny – na szczęście – bo nie ma wojny, więc nie ma
też skrwawionych nóg czy rąk, a przecież to jest tak bardzo seksi. Naprawdę?
Ktoś się zachwyca tym, że człowiek w moro zabija drugiego człowieka w moro?
Może niektóre dziewczyny mają taki wojenny fetysz, jednak większość z nich
ogląda z zapartym tchem takie zdarzenia głównie z jednego powodu – z tęsknoty
za męską siłą i odwagą. Przeglądając portale społecznościowe, idąc ulicą,
siedząc w kawiarni czy będąc w jakimkolwiek innym miejscu, mijamy i obserwujemy
facetów, a raczej to, co z nich zostało. Sama nieraz mam problem z rozpoznaniem
płci u danej osoby, bo jeszcze nie tak dawno nikt by nie pomyślał, że panowie
zaczną się malować i nosić bardzo obcisłe spodnie, które często uwydatniają to,
czego nie powinny. O pracy fizycznej nie chcą nawet słyszeć, bo jeszcze sobie
paznokcie połamią, ale o spa już jak najbardziej. Coś poszło nie tak w
ewolucji, gdzieś ten świat się pogubił, a role pań pomieszały się z rolami
panów. Wiem, tyle się teraz słyszy, żeby kogoś nie osądzać zanim się go nie
pozna… Oczywiście, jest to postawa jak najbardziej słuszna i nikt nikogo
oceniać nie będzie, jednak gdy człowiek miał już do czynienia z niejednym takim
typem „faceta”, to trudno myśleć inaczej. Raz, drugi dziewczyna spotka się z
gościem w rurkach, który wie więcej o rodzajach podkładów niż o odkręceniu
słoika, i potem się rozczula nad sobą i płacze po nocach, że urodziła się nie w
tych czasach, co powinna.
Patrzysz, a nie widzisz
„Bo
kiedyś było inaczej, było lepiej” – siedzi taka cała zaryczana i wzdycha,
twierdząc, że kilkadziesiąt lat temu byli prawdziwi mężczyźni. To na pewno, ale
zmusiła ich do tego sytuacja. Skąd wiadomo, jakby teraz zachowali się panowie,
gdyby wybuchła wojna? Nikt nie wie. Oprócz tych typów w obcisłych spodniach, są
też tacy, co nie boją się trudu i widać to najczęściej po dłoniach, które mimo
młodego wieku są poniszczone. Niejedna dziewczyna powie, że taki chłopak nie
potrafi zadbać o siebie, więc też nie będzie odpowiedni, a to, że jest miły, to
taki argument, co żaden. Najlepiej gdyby facet był umięśniony, pomocny i
oczywiście całą swoją uwagę skupiał na kobiecie, bo przecież tak było z
żołnierzami – wracali z walk prosto w objęcia swojej ukochanej, której byli bez
końca oddani. Filmy często pokazują nam to, co chcemy zobaczyć, a w opowieści
naszych dziadków też nie do końca powinniśmy wierzyć.
Historia kołem się toczy
Świat
wciąż się rozwija, ludzie odkrywają nowe rzeczy. Kiedyś nie było aż takich
możliwości, jednak również zdarzały się wyjątki od reguły. Niejeden facet bał
się śmierci i zwyczajnie nie chciał walczyć, więc albo się ukrywał, albo
emigrował z kraju, gdzie mógł bezpiecznie zadbać o siebie. Byli też leniwi, którym
nie chciało się wstać wcześniej rano, i tacy co naukę stawiali na pierwszym
miejscu. To wszystko już było. Geje też byli, tylko wtedy o takich rzeczach się
nie mówiło. Nikt nie chciał przyjąć do wiadomości, że mężczyzna może robić coś
innego niż zarabiać na żonę i dzieci. Tak było i koniec. Teraz media mają
potężny zasięg i wszystko jest nagłaśniane, każda wada wytknięta. W Internecie
możemy znaleźć tysiące memów z panami w mundurach całujących swoją ukochaną po
dłoni, a pod tym ckliwy podpis: „Niech wrócą tamci faceci”. Hm… Trochę to
przykre, bo większość osób wrzuca do jednego wora całą męską populację, a
przecież istnieją jeszcze mężczyźni warci uwagi.
Co dalej?
Za
– załóżmy – sześćdziesiąt lat świat dojdzie do takiego poziomu, że już zupełnie
nic nie będzie pewne. Nawet memy. Jednak prawdopodobnie przetrwają zdjęcia,
pliki i… wspomnienia. Wtedy ówczesne nastolatki popatrzą na to wszystko i
stwierdzą, że w 2018 roku było inaczej – lepiej. Byli prawdziwi mężczyźni.
Nawet sama Danuta Rinn śpiewała w swojej piosence: „Gdzie ci mężczyźni?”, a był
to rok zaledwie 1975… To jak to jest? Nigdy nie było ani nie będzie
rzeczywistych facetów? Kobiety będą już do końca świata niezadowolone? Nie
wiadomo. Wiadomo jednak, że w każdym napotkanym chłopaku można znaleźć
człowieka, a czasem nawet prawdziwego mężczyznę i wcale nie musi nosić moro.
Anna Legierska
anna-legierska1@wp.pl
Źródła:
https://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo
http://www.ank.gov.pl/wystawy-i-galerie/polscy-zolnierze-na-frontach-ii-wojny-swiatowej