Przejdź do głównej zawartości

Schudnąć – tylko albo aż tyle

Postanowienia noworoczne mają to do siebie, że przeważnie trwają tylko w Nowy Rok. Większość z nas kolejnego dnia zapomina już o nich, ale są też tacy, dla których postanowienia noworoczne to coś więcej. To misja mająca prowadzić do osiągnięcia zamierzonych celów. Do zrealizowania marzeń. Jednym z głównych postanowień u kobiet (ale nie tylko) jest zrzucić kilka (niekiedy kilkanaście) kilogramów. Właśnie dla tych z Was, którzy nie zaprzestali realizacji tego postanowienia i dalej walczą o najlepszą wersję siebie, postanowiłam prześledzić popularne blogi oraz strony internetowe, które mają nam w tym pomóc.


Od kilku lat mamy modę na zdrową, szczupłą sylwetkę. Powinniśmy być fit na każdym kroku, uprawiać regularnie sport, jeść zdrowo, unikać między innymi słodyczy, fast foodów, napojów wysokogazowanych, a także używek, na przykład alkoholu w dużych ilościach, papierosów. Popularne blogi nie odkrywają niczego nowego w tym temacie. Wiele z nich powiela stare, utarte schematy, które mają nas zaprowadzić do upragnionej sylwetki. Większość z nas doskonale z tego wszystkiego zdaje sobie sprawę. Jednak nawyki bywają trudne do wyplenienia, dlatego blogerzy, często jako trenerzy personalni, przypominają nam o tym, co i jak jeść, kiedy i jak ćwiczyć, a także wspierają naszą psychikę, gdy chcemy się poddać.

Rzut oka na przeszłość
Aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę, potrzebna jest dobrze zbilansowana dieta, dopiero na drugim miejscu stawia się wysiłek fizyczny. Trochę mnie to jednak zastanawia, gdyż w dzieciństwie, gdy wszyscy biegaliśmy od rana do wieczora, mało który z nas wyglądał „grubo”. Przeważnie nasze sylwetki w porównaniu do dzisiejszych były szczuplejsze, a kondycja pozwalała na starty w maratonach. Dzisiaj sytuacja wygląda zgoła inaczej. Prawie wszyscy moi znajomi mają samochody, dlatego niemal nikt już nie biega na przystanki; spacery, które kiedyś były rytuałem każdego dnia, zmieniły się w spokojne wyjścia raz w tygodniu, w niedzielę (jeżeli nie rzadziej, a na dodatek pogoda musi być odpowiednia, czyli – nie za zimno, ale też nie za ciepło, nie za wietrznie, ale też nie za duszno); wysiłek fizyczny, który umilał nam dzieciństwo, dzisiaj musi być wpisany w harmonogram planu tygodnia, gdyż inaczej nie znajdziemy na niego czasu. Zawsze znajdziemy coś, co pozwala nam się wytłumaczyć, dlaczego znaleźliśmy czas na oglądanie kolejnego odcinka meksykańskiej telenoweli oraz czemu nie znaleźliśmy go na chociaż trzydzieści minut ćwiczeń rozciągających. No i wreszcie kwestia jedzenia. Wydaje mi się, że większość z nas jak była dzieckiem, nie słyszała o czymś takim jak konserwanty, przetworzona żywność i (hit ubiegłego sezonu) gluten. Każdy z nas wcinał kromkę białego pieczywa z dżemem truskawkowym i nie myślał o tym, że jest ona niezdrowa.

Ja Wam pokażę
Dzisiaj jesteśmy bardziej świadomi tego, co spożywamy, jeżeli jemy już trzecie ciastko w tym samym dniu, w naszej głowie rodzą się wyrzuty sumienia, że za chwilę nasza waga pokaże zakazaną cyfrę, która będzie wyrocznią następnego miesiąca bez jakiekolwiek słodkiej przyjemności. Katujemy się w głowie obrazem wymarzonej sylwetki, jakiej bardzo często nie udaje się osiągnąć. Presja otoczenia i mediów nie pozwala nam wyglądać źle. Musimy pokazać, że jesteśmy atrakcyjni nie tylko pod względem naszych zainteresowań, osobowości, charakteru, ale także ze względu na naszą fizyczność. Nie od dziś wiadomo, że wygląd ma znaczenie. Jest bardzo istotnym elementem wielu kwestiach. Nie tylko towarzyskich.


Przeglądając popularne blogi oraz fanpage’e, stworzyłam listę dla Was, ale także dla siebie, aby uzmysłowić nam, że mamy wszystko, aby nasze postanowienie noworoczne mogło się zrealizować. Musimy jedynie uwierzyć w siebie.

Oto lista dziesięciu rzeczy, które na pewno masz w swoim domu (może nawet o tym nie wiesz), które pomogą Ci w wytrwaniu w naszym wspólnym postanowieniu.

1. Woda – no tak, ma ją każdy, ale nie każda woda z kranu nadaje się do spożycia. Powinniśmy więc zaopatrzyć się w wodę niegazowaną i spożywać ją w ilościach 2–3 litrów dziennie. Oczywiście jest to niezbędne minimum, aby nasz organizm był odpowiednio nawodniony. Jeżeli mamy zaplanowaną aktywność fizyczną, ilość spożywanej wody powinna się zwiększyć.

2. Warzywa i owoce – są to nierozłączne elementy zdrowej, zbilansowanej diety. Każde urozmaicenie posiłku dodatkowymi warzywami dodaje do niego dodatkowe witaminy. Oprócz tego warzywa i owoce nadają się idealnie do koktajli, które mogą nam zastępować drugie śniadania i podwieczorki. Musimy jednak pamiętać, aby nie przesadzać z dzienną ilością spożywanych owoców. Zawierają w sobie dużą ilość cukru. Dlatego też wielu autorów blogów poleca jeść owoce maksymalnie do godziny szesnastej i nie więcej niż dwie sztuki dziennie. W większych ilościach nasz organizm musi długo trawić zjedzone owoce i niekorzystnie wpływa to na nasze samopoczucie. 

3. Kasze, ryże, makarony – jeżeli decydujemy się na te produkty to obowiązkowo w ciemnym wydaniu. Mają więcej właściwości odżywczych. Mnie jednak do dziś ciemny makaron czy ryż nie przekonał do siebie, ale w domu warto takie produkty mieć. Oczywiście wybierając w sklepie produkty musimy bacznie przyglądać się etykietom, gdyż producenci próbują nas oszukać. Myślimy, że kupujemy ciemne, a tak naprawdę to kupujemy towar jeszcze gorszej jakości niż w białym wydaniu.

4. Buty sportowe – nieodłączna część stroju sportowego. Każdy powinien je mieć w swojej szafie. Odpowiednio dobrane obuwie jest arcyważne, aby wykonywać prawidłowo ćwiczenia. Noga musi być stabilna, gdyż inaczej może to prowadzić do kontuzji, które mogą się za nami ciągnąć latami. Powinniśmy również wybierać buty od sprawdzonych firm, gdyż na rynku znajdziemy masę tanich podróbek, które z dobrym obuwiem nie mają nic wspólnego.

5. Mata do ćwiczeń – jeżeli jesteś na etapie rozpoczęcia swojej przygody z wysiłkiem fizycznym, blogerzy polecają zaopatrzyć się w matę do ćwiczeń. Rodzajów jest wiele, ale sama z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że grubsze maty sprawdzają się lepiej. Szczególnie, gdy rozkładamy je panelach lub kafelkach. Nasz kręgosłup potrzebuje specjalnego traktowania. Ma nam służyć dobrych kilkadziesiąt lat, tak więc matę w domu trzeba mieć.

6. Hantle – jeżeli ich nie masz, nie przejmuj się, wystarczy jak w sklepie zaopatrzysz się w dwie półlitrowe butelki z wodą. Hantle pomagają w wyrzeźbieniu nam idealnych ramion i klatki piersiowej, dlatego też są istotnym elementem w naszym sportowym wyposażeniu.

7. Koszulka i spodenki – wiem, że je masz, dlatego na początku swojej sportowej ścieżki nie musisz od razu kupować markowych sportowych rzeczy. Chyba, że potrzebujesz zrobić sobie fejm na Instagramie. Oczywiście w profesjonalnym sporcie takie rzeczy mają znaczenie. Natomiast dla nas celem jest zgubienie dodatkowych kilogramów, a nie wyjazd na olimpiadę, więc niech Twoją wymówką nie będzie brak stroju
.
8. Długopis i kartka – tak, jest to potrzebne. Powinniśmy zapisywać nasze wymiary raz na miesiąc. Jest to minimalny czas, aby w naszej sylwetce zaszły widoczne zmiany. Oczywiście jeżeli ćwiczymy regularnie. Dlatego kartka i długopis będą nam potrzebne także do tego, aby planować nasz trening. Musimy pamiętać, że ważne jest systematyczne ćwiczenie, dlatego aby zauważyć efekty, powinniśmy ćwiczyć trzy razy w tygodniu (najlepiej co drugi dzień) po około czterdzieści pięć minut.

9. Trochę kreatywności – przypomnij sobie, jakie ćwiczenia robiłeś/robiłaś na WF-ie w piątej klasie szkoły podstawowej. Nie musisz mieć programów treningowych, które polecają popularne trenerki fitness, aby zacząć. Jeżeli jednak Twoją wymówką jest brak pieniędzy na płyty DVD z ćwiczeniami, w internecie znajdziesz mnóstwo programów – od pięciominutowych do nawet godzinnych. Od koloru do wyboru. Możesz zestawiać kilka programów od różnych trenerów w Twój jeden idealny.

10. Łóżko – każdy w domu je ma, dlatego codziennie oprócz czasu na sen powinniśmy mieć czas aby odpocząć, zregenerować siły. Jest to niezbędne dla utrzymania naszego organizmu w odpowiedniej formie. Możemy czytać książki, oglądać film, ale także zwyczajnie poleżeć. Ważne jest, jak mówią znawcy, aby nasza sfera mentalna nie ucierpiała, dlatego oprócz regularnego fizycznego wysiłku musimy mieć czas także na zaspokojenie naszej intelektualnej części.


Wydaje Ci się, że rzeczy, które wypisałam, są banalne. Bo są. Ale to nasze umysły potrzebują zdać sobie z tego sprawę. Dlatego tak chętnie czytamy blogi, obserwujemy fanpage’e, śledzimy kanały trenerów personalnych na YouTubie, którzy dopingują nas w naszych postanowieniach. To nie nasze ciała nie ruszają się z kanapy, tylko nasze umysły. Więc jeżeli chciałeś/chciałaś się poddać, to wiedz, że nie warto. Bo każdy sukces to pasmo ciągłych porażek i upadków. Jest domeną zwykłych ludzi, którzy nie bali się spróbować. A więc próbuj, w końcu się uda.

Dagmara Krok

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z

Czy anime to tylko hentai?

„Azjo-zjeby”, „mango-zjeby” – tak laik często określa miłośników japońskiej popkultury, głównie komiksów. Mimo to zdobyły one ogromną rzeszę fanów w całej Europie, a więc również w Polsce. Osoby, które nigdy nie miały do czynienia z anime ani mangą, mogą je kojarzyć z pornografią. Jak jest naprawdę? Manga współcześnie oznacza japoński komiks, a anime jego adaptację w formie kilkunastu odcinków, filmu lub OVA, czyli miniserialu. Mangę drukuje się zazwyczaj na czarno-białym papierze i czyta się, ku zdziwieniu nowicjuszy, od prawej do lewej strony. Publikowana jest regularnie w magazynach, a jeśli autor zyska uznanie i komiks będzie pojawiał się przez dłuższy czas, zostanie wydany w formie tomików zwanych tankōbon (jap. „niezależnie pojawiająca się książka”). Zarówno mangę, jak i anime cechuje charakterystyczna kreska, postacie niekiedy rysowane są bardzo prosto i schematycznie, mają często ogromne oczy i długie włosy. Jednak trzeba przyznać, że nie można im odmówić urody. Co t