Chris Corner nie daje o sobie zapomnieć.
Minął zaledwie rok od premiery minialbumu Everything Is
Burning (Metanoia Addendum), a fani artysty znów otrzymali od
niego muzyczny prezent. Unfall to elektroniczny eksperyment, przez
samego muzyka określany jako „pozbawione wokalu kuriozum”. Czy jest on godny
uwagi, czy też raczej ma nam jedynie pomóc doczekać premiery „pełnoprawnego” albumu?
Unfall liczy trzynaście
utworów. Ta pechowa liczba ciekawie współgra z samym tytułem płyty, który może
być odczytywany zarówno jako angielski neologizm, jak i niemieckie słowo
oznaczające wypadek, pomyłkę. Albumu z całą pewnością nie można jednak nazwać
wypadkiem przy pracy, bowiem wszystko jest w nim spójne, przemyślane, dopięte
na ostatni guzik – czy znany z perfekcjonizmu Corner byłby w stanie
zaproponować nam cokolwiek innego?
Otwierający płytę utwór Little Deaths to
prawdopodobnie najbardziej adekwatnie nazwana kompozycja na Unfall.
Klimat utworu jest seksualny, duszny, niepokojący. Początek następującego po
nim TickTickTick bardzo przypomina intro I Cast a Lonesome Shadow w
wersji Martina Gore’a z 2006 roku, i chociaż później kompozycja wchodzi na inne
tory, nie sposób pozbyć się tego skojarzenia. Chris Corner cytuje również
samego siebie – trzeci na płycie utwór, Hysteria, urzeka motywem
przewodnim nawiązującym do początków muzycznego projektu znanego jako IAMX,
takich jak na przykład Your Joy Is My Low. Podobnie dzieje się w 11.11.
Rozkwitająca, rozwijająca się melodia ma bardzo świeże, chociaż typowe dla
stylu Cornera, brzmienie.
Na tle całości Unfall wyróżniają się
Trust The Machine oraz The Noise Cabinet. Następujące jedna po
drugiej kompozycje to dwie zupełnie różne muzycznie bajki. Pierwsza kontynuuje
obecny w muzyce elektronicznej od lat 70. motyw fascynacji technologią, jednak
daleko jej do sterylności brzmienia pionierów, takich jak np. Kraftwerk. Niepokojący
klimat (czy takiej maszynie należy ufać?) zostaje przełamany w kolejnym
utworze. The Noise Cabinet to najprzyjemniejsza i najbardziej
relaksująca kompozycja na Unfall.
Warto wspomnieć, że muzyka spod szyldu IAMX
była i jest często wykorzystywana w produkcjach filmowych, takich jak np.
seriale Sposób na morderstwo, czy najnowszy – Gwiazda szeryfa. Tej
„filmowości” nie brakuje również na Unfall. Specyficzny nastrój albumu
decyduje o tym, że świetnie brzmiałby on jako ścieżka dźwiękowa – np. thrillera
erotycznego dziejącego się w postapokaliptycznej rzeczywistości. Fanom Chrisa
Cornera może brakować na tej płycie jego wokalu i może właśnie dlatego Unfall
rozbudza apetyt na więcej i jest idealną propozycją w oczekiwaniu na
#IAMX7.
Karolina Kuś
karolina.kus@vip.onet.pl