Przejdź do głównej zawartości

A co, gdy zamkniesz oczy? Null + Void – Cryosleep


Kurt Uenala to producent, basista i kompozytor szwajcarskiego pochodzenia. Muzyk ten zazwyczaj gra drugie skrzypce, tworząc wspólnie z innymi artystami – na przykład nadzorując realizację dźwięku. Tym razem jednak to on wystąpił w roli głównej, nagrywając swoją drugą po Happiness and Contempt  (1980) płytę. Czy Cryosleep to ciekawa pozycja?


Utrzymany w klimacie elektroniki album obfituje w kolaboracje z innymi artystami. Już otwierający LP utwór Falling Away to owoc współpracy Uenali z Black Rebel Motorcycle Club. Trzeba przyznać, że jest to świetne wejście– chociaż początkowo wydawać się może, że kompozycje takie jak ten częściej zamykają niż otwierają, ten wspaniale wycisza i nastraja słuchacza na resztę. Następujący po nim instrumentalny Into the Void stanowi już stuprocentową reprezentację tego, co usłyszymy na reszcie płyty.

 Punktem godnym uwagi jest Where I Wait, piosenka powstała z udziałem Dave’a Gahana. Wokalista Depeche Mode, zespołu, który w ciągu ostatniej dekady bardzo często współpracował z Uenalą, zaśpiewał w utworze, który, jak głoszą plotki, stanowi odrzut z sesji nagraniowych Delta Machine. Nie jest tajemnicą, że Kurt Uenala lubi współpracę z Gahanem – podczas gdy Szwajcar wychodzi z pomysłami na linie melodyczne, wokalista wybiera najciekawsze i pisze do nich teksty. Niestety – chociaż melodia oraz aranżacja Where I Wait nie odbiegają poziomem (ani klimatem) nawet od lepszych kawałków Depeche Mode, warstwa tekstowa… bardzo ucierpiała. „When I wake up / My eyes are open / I can see” z pewnością nie jest szczytemmożliwości tekściarskich Gahana (o ile to rzeczywiście jego należy obwiniać). Urywek ten brzmi wręcz kabaretowo (odsyłam do TheWolsz - Kabaret Pod Wyrwigroszem - Ja Śpiewam Nie Wiem o Czym: https://youtu.be/PabuZQWlkSc?t=1m07s ) i chociaż Where I Wait to chwytliwy utwór na wysokim poziomie, trudno zapomnieć o tej wpadce.

Bardzo pozytywnie zaskakuje natomiast Hands Bound. Podczas pierwszego odsłuchu byłam przekonana, że śpiewa w tym utworze Douglas McCarthy. Okazało się jednak, że to nie lider Nitzer Ebb, a… Shannon Funchess. Głos artystki brzmi wspaniale w tym mocnym, seksownym numerze, który przez niejednoznaczność płci osoby śpiewającej nabiera nowych sensów.

Zaraz po tym najintensywniejszym punkcie Cryosleep następuje zdecydowane zwolnienie tempa i zakończenie w postaci Lost and Blind, spokojnego utworu instrumentalnego. Są po nim jeszcze dwa remiksy czołowego singla płyty – uwagę zwraca głównie Aristókrasía Version, w którym wokalowi Gahana i chórkom nie przeszkadza nic prócz skrzypiec.

Przez ostatnie tygodnie bardzo zżyłam się z tym albumem. Ma on swoje słabe strony – na przykład tę nieszczęsną tekstową mieliznę – ale i jest dowodem na to, że można stworzyć kompozycje instrumentalne, które zapadają w pamięć, nawet jeśli włączy się w album utwory z wokalem. Foreverness czy Asphalt Kiss grają w mojej głowie od bardzo dawna. Całość Cryosleep ma ciekawą atmosferę i jest niezwykle spójna. Jeśli nieobce są komuś klimaty Camouflage czy wspomnianego tutaj wielokrotnie Depeche Mode, na pewno doceni projekt Null + Void.

Karolina Kuś
karolina.kus@vip.onet.pl

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z

„Pan mąż” i „szanowny artysta” w jednej osobie

Marek Grechuta nie od dziś jest dla mnie synonimem fenomenalnej dykcji. Zachęcam do podważenia mojej tezy – zapewniam, że wybitny krakowski artysta nadal pozostanie niedoścignionym mistrzem w swym fachu. Gdy daję ponieść się jego twórczości, w uszach dzwoni mi każda głoska, a on nad wyraz precyzyjnie nadaje kolor przyrodzie i miłości, oplata je czule ramionami, powierzając poświęcone im teksty opiece ciepłej barwy głosu.  Uznawany za najważniejszego przedstawiciela polskiej poezji śpiewanej, Marek Grechuta odszedł 9 października 2006 roku. W pamięci słuchaczy pozostał między innymi jako członek formacji Anawa czy Grupy WIEM. Stworzył nieśmiertelne utwory takie jak Dni, których nie znamy , Korowód (mający już stałe miejsce w Topie Wszech Czasów radia Trójka), czy Ocalić od zapomnienia z tekstem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Jest jeszcze co najmniej jeden wyjątkowy utwór, przy którym warto się zatrzymać. Chodzi mianowicie o I Ty, tylko Ty będziesz moją panią – czy kiedykolwiek