Na
ekranie będą dominować silne kobiece osobowości, temat seksualności i doza
niebezpieczeństwa. W czerwcowym repertuarze znajdziemy także dużo miłości, ale
i dramatu. Poza tym kina oferują nam kontynuację opowieści o dinozaurach, a
także nowe spojrzenie na western.
Kina w czerwcu proponują
nam: komedie romantyczne, dramaty, filmy przygodowe itd. Różnorodnych gatunkowo
produkcji, na które możemy się wybrać,
jest dużo. Postaram się Wam pokrótce przedstawić kilka z nich.
Od dłuższego czasu
możemy oglądać zwiastun piątej odsłony serii Jurassic Park. Fani mają wiele wątpliwości, czy film nadal będzie
wzbudzał przyjemny dreszczyk grozy wywołany widokiem skradających się,
największych w historii, gadów. Bohaterowie, Owen i Claire, znani z poprzedniej
części, tym razem będą starali się ocalić dinozaury przed zbliżającą się
erupcją wulkanu na Isla Nublar. Przy okazji odkryją spisek, w którym bogacze
mają zamiar wykorzystać zwierzęta dla sławy i pieniędzy, i dodatkowo stworzyć
ulepszoną hybrydę. Będziemy mieli do czynienia z nowym, ciekawszym i
brutalniejszym dinozaurem. Tak przynajmniej zostaje przedstawiony przez
biznesmenów. Zapytać można – a gdzie stary, dobry t–rex? Otóż on również się
pojawi, wierzę, że jednak w innej roli – jako bohater, który jednoczy się z
innymi dinozaurami, aby pokonać tego zmodyfikowanego biologicznie. Miejmy
nadzieję, że ta część nie będzie zawierała „odgrzewanych kotletów” po poprzednim
filmie, które powalają nas jedynie liczbą efektów specjalnych bez wprowadzenia
w stan grozy. W niektórych scenach minimalizm jest zdecydowanie lepszy.
Kolejnym filmem,
którego schemat dobrze znamy, jest Ocean’s
8. W najnowszej odsłonie będą dominować
silne, mądre i sprytne kobiety. Pod przewodnictwem Debbie grupa Ocean
postanawia zorganizować skok na drogocenną biżuterię podczas dorocznej gali w
nowojorskim muzeum sztuki. W filmie znajdziemy piękno i modę,
a ponadto pieniądze oraz niebezpieczeństwo, wpisujące się w ten artystyczny
klimat. Zapowiada się ciekawie, szczególnie, że w obsadzie znajduje się plejada
gwiazd, błyszczących, tak jak ich wyjściowe kreacje na ekranie.
Pozostając przy
kobietach epatujących pewnością siebie, zobaczymy, że w repertuarze filmowym znajdziemy
komedię Jestem taka piękna!. A
dokładniej opowieść o całkiem przeciętnej, trochę puszystej kobiecie, która w
wyniku upadku z rowerka fitness zaczyna postrzegać siebie jako śliczną modelkę
– mimo, że nic w jej wyglądzie się nie zmieniło. Wywołuje to zabawne sytuacje,
kiedy w mieście idealnych i bogatych bizneswoman, bohaterka zaczyna ogłaszać
światu, że jest powalająco piękna. Renee to urokliwa postać, udowadniająca, że kompleksy
są tylko stanem umysłu, który można zmienić. Dokonać tego można, wiedząc, że
jest się wspaniałą, niezależnie od tego co myślą inni. Przykład daje nam Renee
– jej śmiałość i energia powalają na kolana!
I
że ci nie odpuszczę to kolejna komedia romantyczna, w
której historia powtarza się z innych tego typu produkcji. Samotna matka stara
się utrzymać dom i dzieci. Zatrudnia się jako sprzątaczka na jachcie playboya,
który jest egoistyczny i chytry, nie zamierza bowiem zapłacić jej za wykonaną
pracę. Sytuacja odmienia się, gdy mężczyzna wypada za burtę i traci pamięć –
wtedy Kate postanawia się zemścić. Wmawia mu, że są małżeństwem, mają dzieci, a
on pracuje na budowie. I tutaj mamy do czynienia ze scenami, w których bogacz
próbuje się odnaleźć jako „szary człowiek”. Jak to w komediach romantycznych
bywa, po jakimś czasie rozkwita gorące uczucie. Francja również ma nam do
zaoferowania komedię romantyczną, jednak z domieszką dramatu. Isabelle i mężczyźni to także film o
matce, kobiecie dojrzałej, rozwiedzionej i pewnej tego, co oczekuje od życia.
Pragnie ona miłości, mimo tego, że prawie przestała wierzyć, że może jej
doświadczyć. Główna bohaterka jest samotna, jednak spotyka w końcu mężczyznę,
który może ten stan zmienić, choć wzbudza w niej różnorodne i sprzeczne
uczucia, a nie jedynie ślepe zauroczenie.
Czerwcowy repertuar zawiera
także dwa filmy poruszające temat homoseksualności z zupełnie różnych
perspektyw. Pierwszy – Twój Simon, to
młodzieżowy film mówiący o dorastaniu i pierwszym poważnym uczuciu wobec
drugiej osoby. Simon poznaje w internecie przyjaciela do rozmów, w którym się
zakochuje. Chłopak ukrywa przed światem swoją orientację, jednak ktoś
postanowił wyjawić jego sekret. Sprawia to, że musi zmierzyć się z opinią
rówieśników, reakcją rodziców i ze sobą samym. Film jest komedią romantyczną,
która zawiera w sobie zabawne, rozczulające, ale i smutne sceny. Jest lekka i
zabawna, lecz porusza ważny temat. Czy reżyserowi udało się nie spłaszczyć tego
problemu? – o tym przekonamy się w kinie. Natomiast Thelma to historia młodej kobiety, która rozpoczyna studia w miejscu
oddalonym od rodziców – fanatyków religijnych. Bohaterka, znajdując się w dotąd
nieznanych sobie sytuacjach, stara się odkryć własną tożsamość. W tym filmie od
razu widzimy negację jakiegokolwiek odstąpienia od zasad religii, nie mówiąc
już o czymś takim jak pociąg do tej samej płci. Thelma boi się rodziców, świata
i własnych odczuć – nie chce ich zaakceptować mimo, iż nigdy jej nie uda się
ich zmienić. Film od początku może wywoływać w widzu niepokój. Jest pełen
metafor i aluzji; ważny jest temat religijności i mistycyzmu. W Thelmie zostają skonfrontowane wrażenia
seksualno-duchowe. Reżyser Joachim Trier zgrabnie buduje napięcie między grozą
i niepewnością. W czasie gdy bohaterka jest zdenerwowana, mają miejsce
nadnaturalne zjawiska. Mamy do czynienia z połączeniem dramatu i fantasy.
Wybierając się na ten film, będziemy mieć zagwarantowany plastyczny i zmysłowy
seans.
Jeśli jesteśmy w
temacie miłości, film Na głęboką wodę przedstawia wspomniane uczucie, wymagające
jednak dużych poświęceń. Jest on opowieścią
o szczęśliwym małżeństwie, które zaczyna mieć problemy finansowe. Wtedy główny
bohater, Donald, decyduje się na wzięcie udziału w żeglarskim wyścigu dookoła
świata, mimo iż ma jedynie amatorską wiedzę na temat tego zajęcia. Na ekranie
widzimy wiele emocji – wiarę żony w możliwości mężczyzny, ale i cierpienie
wywołane strachem o losy męża na niebezpiecznych wodach. Sam Donald w trakcie
wyprawy przeżywa chwile zwątpienia, odczuwa dramat samotności w ciągu 10 miesięcy spędzonych na morzu, z
daleka od kochającej rodziny. W filmie zostają pokazane marzenia i to, co czeka
człowieka, kiedy w końcu je realizuje.
Na koniec opiszę film,
w którym brak powyższego sentymentalizmu. Jest nim western Sweet Country. Akcja rozgrywa się w Australii w XX w., w której przemoc i rasizm są obecne na co dzień.
Problemem staje się więc zastrzelenie przez Sama, czyli spokojnego aborygena,
białego mężczyzny, który znęcał się nad nim. Nikogo nie obchodzi, że mężczyzna
musiał popełnić ten czyn w samoobronie. Jedynym wyjściem z sytuacji jest
ucieczka z ciężarną żoną na nieznane
terytorium, jednak w pościg za bohaterem ruszają ludzie chcący się zemścić. Reżyser
filmu, Warwick Thornton, dobrze
oddał tragiczną sytuację ludzi, którzy są pozbawieni praw, a także tych, którzy
mają wątpliwości, czy stoją po właściwej stronie konfliktu.
Czerwcowe premiery
oferują nam doskonałą grę aktorską, piękne krajobrazy, a także zarówno momenty
śmiechu, jak i wzruszenia. Oprócz powyższych filmów w repertuarze znajdą się
także bajki, horrory, ale i gatunki opisane przeze mnie wyżej, w których nie
wymieniłam wszystkich nowości. Można powiedzieć, że każdy
znajdzie coś dla siebie, zależnie od tego jakich emocji poszukuje w sztuce
filmowej.
Patrycja
Dębowiec
patrycja119700@gmail.com