Dogłębna analiza nałogu
narkotykowego, i to na swoim przykładzie. Prawdziwe świadectwo, bez ogródek. By
zostać dobrym psychoterapeutą, niezbędne jest przejście terapii własnej. Robert
Rutkowski w rasowej rozmowie z Ireną A. Stanisławską szczerze opowiada o swoim
życiu.
Parę dekad wstecz, na czarnym rynku króluje polska heroina. Robert
Rutkowski, znany i szanowany specjalista od uzależnień, na własnej skórze
doświadczył narkotykowego piekła. Oswoić
narkomana to wywiad-rzeka dotyczący uzależnienia od heroiny, jednak nie
tylko. Bohater opowiada o swojej młodości, bolączkach, relacji z ojcem,
trudnych latach wychodzenia z nałogu, a także o ciężkiej pracy nad sobą i
smakowaniu życia bez kompensowania swoich deficytów substancjami chemicznymi.
Były reprezentant Polski w koszykówce, oczytany humanista z dobrego domu.
Co poszło nie tak? Ludzie sięgają po narkotyki z różnych powodów. Rutkowski od
razu »wpadł pod pędzący pociąg towarowy«, nie zaczął od tzw. narkotyków
miękkich, a od razu spróbował jednego z najsilniej uzależniających i
niebezpiecznych związków chemicznych. Jeden raz wystarczył, by heroina
zakorzeniła się w jego mózgu na wiele lat. Zaczęło się prowadzenie podwójnego
życia. Dobrze wychowany, wysoki, przystojny chłopak, starannie uczesany i
elegancko ubrany, którego często można było spotkać na melinie wśród
prostytutek, dilerów i bezdomnych. Wieczne kombinowanie i niezliczone wizyty w
szpitalach, a to wszystko przez długi czas pod przykrywką normalnego życia i
bez świadomości rodziców, co dzieje się z ich synem. Bohater mówi o swoich
kobietach i innych osobach, które napotkał na długiej drodze do trzeźwego
umysłu. Heroina nie była jego jedynym uzależnieniem. Żmudna praca nad sobą
doprowadziła do tego, że jest obecnie spełnionym i szczęśliwym człowiekiem.
Wiele osób przegrywa walkę z narkotykami, jemu się jednak udało.
Jeżeli osoba uzależniona nie widzi problemu i nie potrafi tego przed sobą
przyznać, nikt nie jest w stanie jej pomóc. Bardzo często trzeba sięgnąć dna i
stracić wszystko, by otworzyć oczy. Biznesmen, głowa rodziny, żona, policjant ˗˗ nie ma to znaczenia. Wpaść w nałóg może każdy, a składają się na
to przeróżne czynniki. Sama terapia i pobyt w ośrodku dla uzależnionych to nie
koniec drogi. Po wyjściu z odwyku, na wolności, zaczyna się prawdziwa walka.
Trzeba uważać, żeby nie wrócić do nałogu lub nie wpaść w kolejny. Otoczenie,
ubrania, muzyka: cokolwiek, co kojarzy nam się z okresem brania, może być iskrą,
która wywoła pożar. Rutkowski zaczął od heroiny, przebrnął przez marihuanę, był
uzależniony od alkoholu, seksu, a teraz jest panem własnego losu.
Książka Oswoić narkomana to
portret eksheroinisty, który przeszedł kryzys tożsamości, wartości i niejeden
kryzys w rodzinie, wychodząc na prostą. Robert Rutkowski mówi o swojej
przeszłości z perspektywy doświadczonego psychoterapeuty. Szczegółowo opisuje
sposób funkcjonowania i myślenia narkomana oraz zagrania pozbawione logiki, na
które zdrowy człowiek w życiu by się nie porwał. Bohater rozmowy szczerze
opowiada o swoim życiu, analizując je oraz tłumacząc decyzje, zachowania i
zjawiska pod kątem psychologicznym. Treści przekazywane przez Rutkowskiego mogą
wiele nauczyć nie tylko w zakresie problematyki uzależnień. Psychoterapeuta wyjaśnia
przy okazji niektóre aspekty relacji międzyludzkich czy profile osobowościowe. Opowiada
historie innych osób, które zwykle nie kończyły się happy endem. Życie
prześwietlone do szpiku kości, niesamowita historia oraz ogrom wiedzy
przekazany w zrozumiały sposób. Oswoić
narkomana to kubeł zimnej wody. Pozycja absolutnie dla każdego.
Natalia Winkelmüller-Piwowar
nataliapwn@gmail.com
Zdjęcie: Karolina Kopacz
Źródła:
1. I. A. Stanisławska: Oswoić narkomana. Wyd. MUZA SA, Warszawa 2016.