Czym jest wykorzystanie atomu do
produkcji energii? Szansą, zagrożeniem? Co oznacza zlokalizowanie kopalni
promieniotwórczego pierwiastka w pobliżu ludzi? Na te i wiele innych pytań
próbuje odpowiedzieć publikacja Novae Res.
Ostatnio wpadła mi w ręce książka
Elżbiety Stasik – Śmiertelny atom.
Pozycja ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res. Śmiało możemy zaliczyć ją
do literatury popularnonaukowej. Autorka porusza w niej ważką i ciągle aktualną
tematykę związaną z energią atomową.
W publikacji roi się od przypisów
oraz odwołań do wielu źródeł. Widać wyraźnie, że Stasik solidnie przygotowywała
się do napisania tej pozycji. Nie brakuje wspomnień z podróży, które odbyła do
miejsc związanych z energią atomową, czy rozmów z przeciwnikami budowy
elektrowni i kopalni uranu. Ponadto autorka cytuje artykuły prasowe z Polski i
Niemiec, blogi, a także wypowiedzi ludzi pracujących przy wydobyciu
radioaktywnego pierwiastka.
Mimo tak bogatego zaplecza
źródłowego publikacja nie wzbudziła we mnie pełnego zaufania. Już od pierwszych
stron bardzo mocno uwidacznia się
jednostronne, negatywne stanowisko Elżbiety Stasik wobec energii
atomowej. Śmiertelny atom nie jest próbą
znalezienia obiektywnej odpowiedzi na pytanie, czy tzw. „czysta energia”
stanowi (bądź nie) zagrożenie. Autorka nie posiada specjalistycznej wiedzy
związanej z tematem, który omawia. Choć
poszukiwanie prawdy przez Stasik jest godne szacunku, jednak nie sposób
nie zauważyć, że robi to w sposób nieobiektywny, a przez to nienaukowy. Cały
czas usiłuje przekonać czytelnika, że energia jądrowa to najgorsze zło. W tym
celu najpierw podaje miarodajne dane ekspertów, przytacza fakty, które dość
łatwo można zweryfikować. Te informacje rzeczywiście są w najwyższym stopniu
niepokojące i skłaniają do myślenia. Wiarygodność całości burzą jednak
osobiste, stronnicze przemyślenia autorki oraz niektóre wypowiedzi aktywistów –
oponentów wydobywania i wykorzystywania uranu. Wszelkie neutralne albo
pozytywne oświadczenia, wypowiedzi ekspertów, polityków, oraz ministrów, jakie
przytacza Stasik w swojej pozycji, są przez nią natychmiast torpedowane. Warto
zauważyć, że takich opinii autorka ukazuje niewiele, co też wpływa na
kompetentność tej książki.
Ponadto własne tłumaczenia autorki
z języka niemieckiego różnych artykułów i publikacji uniemożliwiają dokładną
weryfikację podawanych przez nią stwierdzeń, co nie wpływa na wzrost zaufania
odbiorcy.
Niemniej jednak, nie trzeba być
ekspertem, by zauważyć, że wiele kwestii i obaw, poruszanych w Śmiertelnym atomie wymaga rzetelnych
oraz wyczerpujących odpowiedzi. Co więcej, pojawia się kilka udokumentowanych
intrygujących tropów, które warto samodzielnie sprawdzić, aby wyrobić sobie
własne zdanie. Dużym atutem jest ukazanie przemilczanych przez media i opinię
publiczną wydarzeń, związanych z wydobyciem czy transportem reaktywnego
pierwiastka. Niewątpliwie podczas lektury czytelnik ma szansę zadać sobie kilka
pytań, które przyczynią się do pogłębienia jego wiedzy, (nie tylko z dziedziny
energii atomowej). Po publikację Stasik warto sięgnąć, żeby dowiedzieć się
czegoś nowego i zadać sobie różne pytania.
Justyna Kania
marie.kramer@onet.pl
Zdjęcie:
https://www.skapiec.pl/site/cat/8655/comp/79684664
https://www.skapiec.pl/site/cat/8655/comp/79684664
Źródła:
- E. Stasik, Śmiertelny atom, Gdynia 2015.