Ludzkie życia od zawsze splata
symboliczny pierwiastek sztuki. Zrozumienie tych, dla których jej tworzenie to
sens istnienia, to trudne zadanie. Premiera filmu Bohemian Rhapsody jest
dobrą okazją, by pochylić się nad kwestią natchnienia i konsekwencji działań
artystów, a Freddie Mercury to doskonały przykład geniusza, którego życie
wypełniła twórczość.
Artysta – w średniowieczu tworzący ku
chwale Boga, w romantyzmie konkurujący z jego potęgą. Pobudki jego twórczości
to aspekty wyjątkowo zmienne. Niezmienna pozostaje za to kwestia podejmowania
prób ucieczki od świata realnego. W drugiej połowie XX wieku pojęcie artysty
traci możność opisu kilkoma słowami i staje się określeniem wielu geniuszy
współczesnego świata. Jest to też czas rozwoju nowych sylwetek pełnych
kontrowersji artystów-muzyków. To czas skandali, szczerości wobec rzeczy
uznawanych wcześniej za temat tabu i… niesamowity moment prężnego rozwoju
nowych gatunków muzycznych. Za syntezę wspomnianych procesów można uznać
debiutujący w 1973 roku zespół Queen. Po 45 latach od tego wydarzenia,
za sprawą filmu Bohemian Rhapsody, nadarza się okazja, by przypomnieć sobie
frontmana zespołu, Freddiego Mercury’ego. Postać ta zdaje się idealnie wpisywać
w schemat kontrowersyjnego artysty, geniusza muzyki XX wieku, podejmującego
próby ucieczki od świata empirycznej realności. Na wiele aspektów, które
ukształtowały muzyka, warto spojrzeć właśnie przez pryzmat dzieła filmowego
Bryana Singera – Bohemian Rhapsody. Warto też przeznaczyć chwilę na
próbę zrozumienia tego, czym dla współczesnego artysty staje się uzależnienie.
Farrokh Bulsara, bo tak naprawdę
nazywał się Freddie Mercury, przyszedł na świat w perskiej, wywodzącej się z
Indii rodzinie. Dzieciństwo upłynęło mu na wędrówkach wynikających z zawodowych
powinności jego ojca – urzędnika państwowego. Zanzibar, Pemba, Bombaj a
ostatecznie Anglia i Londyn. Freddie często bywał atakowany ze względu na
korzenie i orientalną urodę. I chociaż Bohemian Rhapsody traktuje
głównie o latach działalności zespołu Queen, wiele scen nawiązuje do
ataków, z jakimi się spotykał. Farrokh, studiujący projektowanie mody w Ealing
Art College , w 1970 roku związał się z Brianem Mayem i Rogerem Taylorem –
zespołem Smile.
Właśnie w tym momencie życia Freddiego,
w którego postać wciela się Rami Malek, zaczyna się właściwa, przedstawiona w
filmie historia. Biografia frontmana zespołu Smile, późniejszego Queenu,
zostaje przedstawiona dosyć ogólnikowo, z pominięciem bardziej kontrowersyjnych
szczegółów. Postać artysty ukazano przede wszystkim przez pryzmat działalności
całego zespołu, relacji pomiędzy Mercurym, Brianem Mayem (w tej roli Gwilym
Lee), Rogerem Taylorem (Ben Hardy) i Johnem Deaconem (Joseph Mazello). W dziele
Bryana Singera możemy dostrzec dość schematyczne ukazanie rozwoju kariery
zespołu Queen – pierwsze studyjne nagrania, spór z Rayem
Fosterem (Mike Myers) o wydanie Bohemian Rhapsody czy wpływ Paula
Prentera (granego przez Allena Leecha) na relacje muzyków. Początkowo niepewny
siebie Freddie jest budulcem zespołu, a następnie pod wpływem egoizmu i
zatracenia doprowadza do jego rozbicia na rzecz stworzenia solowego albumu. Gdy
mężczyzna orientuje się, jak poważny błąd popełnił, powraca do swojej
„rodziny”. Wtedy następuje ponowne zjednoczenie muzyków – by wystąpić na
legendarnym, mistrzowsko odwzorowanym koncercie Live Aid na Stadionie
Wembley. Druga, intymna i wrażliwa strona Freddiego, w filmie ukazana jest
przez kontakty z Mary Austin (Lucy Boyton) z którą mężczyzna przez całe życie
pozostawał w bardzo bliskim kontakcie. Przebojowość i spontaniczność artysty
możemy podziwiać głównie we fragmentach będących odwzorowaniem występów w
rytmie największych przebojów zespołu Queen.
Istotnym punktem filmu zdaje się fakt
kontrowersyjnych przygód seksualnych Freddiego. Będąc w kulminacyjnym punkcie
sławy, artysta, wplątany w wir imprez napędzanych używkami, wielokrotnie
wywoływał skandale przez swoje miłosne podboje. W filmie podkreślony został
fakt sporej liczby takich przygód, co z pewnością było przyczyną zachorowania
muzyka na śmiertelne w tamtym czasie AIDS. Warto spojrzeć na istotę samego
uzależnienia. Dla wokalisty stało się nim życie przepełnione alkoholem, innymi
używkami i seksem, co doprowadziło do fatalnych skutków zarówno dla zespołu,
jak i samego Freddiego. Uzależnienie stało się elementem twórczości
artystycznej, próbą ucieczki od wrażliwości, własnego człowieczeństwa,
odreagowaniem; próbą tknięcia tak odległej dla zwykłego człowieka boskości. Dla
artystów dawkowanie używek zdaje się drogą do skupienia na tym, co symboliczne
i oderwane od szarej codzienności – na sztuce. Początkowo staje się
natchnieniem, później zagładą, gdyż przy czerpaniu z życia pełnymi garściami
bardzo łatwo o tragiczne następstwa, co doskonale widać w dziele Bryana
Singera.
Rok 1985 był dla Freddiego przełomowy.
Muzyk częściowo oderwał się od uzależnień i powrócił do zespołu. Wydarzenie to
stanowi swoistą klamrę filmu Bohemian Rhapsody. Zarówno jego początkowe,
jak i końcowe sceny opierają się na rekonstrukcji koncertu charytatywnego na
stadionie Wembley. To tam na rzecz potrzebujących mieszkańców Afryki wystąpiły
gwiazdy największego formatu – w tym Queen, którego 20-minutowy popis
został przez wielu uznany za najlepszy koncert rockowy wszech czasów. Jego
dokładne, filmowe odtworzenie wywiera magiczne wrażenie.
Będąc na sali kinowej, możemy choć
przez chwilę poczuć się jak uczestnicy niesamowitego show zespołu Queen.
Warto poświęcić czas na obejrzenie filmu – choćby za względu na jego muzyczną
oprawę. W trakcie seansu wielokrotnie wybrzmiewają kultowe przeboje zespołu,
będące tłem poszczególnych wydarzeń. Keep Yourself Alive, Killer
Queen czy We Are The Champions to tylko kilka światowych hitów,
które usłyszeć można w trakcie trwania seansu. Samo Bohemian Rhapsody,
mimo że relatywnie ubogie w fakty z życia Freddiego Mercury’ego, zapewnia
ogromną dawkę rozrywki – wzrusza, bawi i zaskakuje. Może to właśnie zapewnienie
rozrywki jest ważne, skoro stworzenie filmu równie wielkiego jak zespół Queen
wydaje się po prostu niemożliwe.
Kinga Burek
kingu.burek@gmail.com
Źródła:
1.W. Weiss: Rock. Encyklopedia. T.2;
2.B. Singer (reż.): Bohemian Rhapsody.
Zdjęcia:
FilmFixer.co.uk