Przejdź do głównej zawartości

Wszyscy jesteśmy alkoholikami?

 Niezaliczony egzamin, zdana sesja, urodziny, chrzest, Wigilia, wyjazd na wakacje albo zwyczajne piątkowe spotkanie ze znajomymi – co łączy te pozornie niezwiązane ze sobą wydarzenia? Alkohol. Problem jego nadużywania kojarzy się raczej z patologią, bezdomnymi obok miejscowego sklepu monopolowego, przemocą w rodzinie. Jednak co może wyniknąć z prostego pytania – czy ja jestem alkoholikiem?

Nie można popadać ze skrajności w skrajność, wypicie jednego piwa jeszcze nikogo nie zabiło. Tylko że z biegiem czasu jedno zamienia się w dwa, trzy, cztery. Piątkowe spotkanie ze znajomymi rozciąga się na cały weekend. Pojawiają się kolejne okazje do picia. Częściej wychodzimy do baru czy na kawę?

Alkohol wśród młodzieży 
Z analiz Europejskiego Programu Badań Ankietowych w Szkołach na Temat Używania Alkoholu i Narkotyków przeprowadzonych w 2015 roku wynika, że przynajmniej raz w życiu alkoholu spróbowało 95,8% młodzieży szkół ponadgimnazjalnych. Wśród uczniów gimnazjów było to aż 83,8%. Studenci piją jeszcze więcej – w kinie, w przerwie między zajęciami, w klubie, w barze, wieczorem w domu, oglądając mecz. Oczywiście temat nadużywania alkoholu pojawia się zazwyczaj przy piwie albo na kacu.

Kokaina mniej szkodliwa niż alkohol?
Problem alkoholizmu jest podtrzymywany również przez brak świadomości społeczeństwa o jego szkodliwości. Niebezpieczne używki, według większości Polaków, to kokaina, heroina, marihuana, LSD. Etanol jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów na świecie. Rocznie z jego powodu umiera nawet 2,5 miliona osób. To plasuje go na pierwszym miejscu w rankingu najniebezpieczniejszych środków psychoaktywnych. Według badań prowadzonych przez prof. Davida Nutta, który zajmuje się szczegółowym studiowaniem szkodliwości poszczególnych używek, alkohol wyprzedza nawet heroinę czy kokainę. Na spożywanie trunków istnieje społeczne przyzwolenie i jest ono zakorzeniony w polskiej kulturze i tradycji.

Jak nieświadomie popada się w chorobę
Nawet przy świadomości niebezpieczeństwa wynikającego z picia większość młodych osób nie widzi problemu w sobie. „Przecież normalnie pracuję, uczę się, funkcjonuję”. Choroba rozwija się w czterech fazach. Dopiero ostatnią z nich jest spożywanie trunków niemal bez przerwy, brak wyrzutów sumienia. W pierwszym etapie osoba odkrywa, że alkohol sprawia jej przyjemność, daje uczucie odprężenia. Nie pije w samotności. Szuka okazji, imprez, urodzin. Odkrywa, że ma coraz „mocniejszą głowę”.

Druga faza, czyli faza ostrzegawcza, wiąże się z występowaniem luk w pamięci, które pojawiają się coraz częściej. W trakcie imprezy alkoholik przyśpiesza tempo picia, zachęca do następnych „kolejek”. Czuje się pewniej w towarzystwie, a przed spotkaniem musi się „zaprawić”. Charakterystyczne dla tego etapu jest pojawianie się wyrzutów sumienia, jednak są one szybko usprawiedliwiane, bo „przecież każdy ma prawo się czasem napić”.

Czy alkoholizm da się wyleczyć?
Podstawową i najbardziej znaną formą walki z uzależnieniem jest terapia odwykowa. Trwa ona zazwyczaj około dwóch lat. Wraz z odstawieniem kieliszka chory może doświadczać objawów zespołu abstynencyjnego, czyli nudności, niekontrolowanych skurczy mięśni, a nawet stanów lękowych. Niestety, samodzielne wyleczenie alkoholizmu jest niemal niemożliwe. Najlepszym krokiem będzie udanie się do specjalisty od uzależnień i rozpoczęcie terapii. Ten krok wymaga przyznania się przed samym sobą, że ma się problem, co może być najtrudniejszym etapem leczenia.

Czy jestem alkoholikiem?
Biorąc pod uwagę takie objawy, uzależnienie od alkoholu przestaje być tak bardzo odległe.
Można to sobie łatwo uświadomić, robiąc szybki rachunek sumienia. Ile było dni w minionym tygodniu, miesiącu, w których nie wypiłem ani kropli piwa, wina czy wódki? Gdyby pomyśleć o okresie wakacyjnym, czy takich dni było niewiele? Czy wypicie jednego piwa dziennie czyni mnie alkoholikiem? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, gdyż siebie najtrudniej jest zdiagnozować.

Zdaniem prof. Nutta „gdyby alkohol został wynaleziony dziś, byłby zakazany”.

Hanna Gołuch 
hanna.goluch@onet.pl

Źródła:
1    1. D. Nutt: Most Harmful Drugs. „The Lancet” 2010, nr 9752;
2  2. J. Mellibruda: Alkoholizm i diagnozowanie uzależnienia od alkoholu. Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego;
3  3. Metody leczenia uzależnienia od alkoholu. Artykuł opublikowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (www.parpa.pl/index.php/lecznictwo-odwykowe/metody-leczenia-uzaleznienia-od-alkoholu);
4  4.Używanie alkoholu i narkotyków przez młodzież szkolną – raport z ogólnopolskich badań ankietowych w 2015 r. Raport opublikowany przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii – Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Instytut Psychiatrii i Psychologii.

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy...

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z ...

Elvis – największa rewolucja kulturalna XX wieku

Każdy o nim słyszał i każdy kojarzy jego wizerunek – niezależnie od tego, czy chodzi o naszych dziadków, rodziców czy młodsze pokolenia. Legenda, marka, rewolucja, a przede wszystkim człowiek, który podbił i zmienił na zawsze kulturę całego świata.   Artyści tworzą coś, co nawet po ich śmierci doskonale funkcjonuje i dzięki temu zapisują się na stałe w ludzkiej podświadomości. Nieśmiertelność może dać muzyka, obrazy, wynalazek. Tymczasem w tym konkretnym przypadku mówi się: „Elvis wiecznie żywy”. Nie tylko jego muzyka – rock and roll, nie tylko strój czy taniec. To stwierdzenie wskazuje, że Elvis Presley nie jest symbolem jednej, konkretnej dziedziny. Wystarczy się rozejrzeć – znajdziemy go niemal wszędzie. Jego podobizny znajdują się na koszulkach, kubeczkach, plakatach, muzykę można usłyszeć w najróżniejszych miejscach, a nawiązania do stylu występowania na scenie dostrzec w wielu filmach. Na świecie można się spotkać z tysiącami jego naśladowców – podczas...