Przejdź do głównej zawartości

#ThisIsNotConsent



Od tego roku Cork – jedno z większych miast Irlandii – będzie słynęło nie tylko z mostu św. Patryka, Katedry św. Findbara czy budynków uniwersyteckich (miasto to jest jedną z ważniejszych siedzib ośrodków akademickich). Rok 2018 zapisał się w historii tej miejscowości skandalicznym wydarzeniem, jakie miało miejsce w tamtejszym sądzie i które sprawiło, że kobiety zaczęły wychodzić na ulice, a towarzyszącym im rekwizytem była bielizna.

W Irlandii doszło do skandalicznego wyroku sądu, który uniewinnił mężczyznę oskarżonego o gwałt na 17-letniej dziewczynie. Oskarżony przyznał, że do stosunku doszło za zgodą nastolatki, jednak jej wersja była zupełnie odwrotna. Wyrok uniewinniający domniemanego sprawcę zapadł po tym, jak jego obrończyni (warto podkreślić, że była nią kobieta) argumentowała niewinność swojego klienta w następujący sposób: „Czy wykluczacie taką możliwość, że oskarżony po prostu się jej podobał, że ona była otwarta na poznanie nowej osoby i na spędzenie z nią czasu? Spójrzcie, jak była ubrana. Miała na sobie koronkowe stringi!”.
Po ogłoszeniu decyzji sądu uniewinniony 27-latek rozpłakał się z ulgi, jednak z pewnością nie sądził, że po takim zakończeniu procesu dojdzie do fali protestów, która szybko rozprzestrzeni się w Irlandii, a jeszcze szybciej w internecie, obiegając cały świat.

Bieliźniany protest
Nie tyle werdykt sądu, ile słowa adwokatki sprawiły, że Irlandki w ramach protestu ruszyły na ulice miasta, trzymając w rękach bieliznę. Spora ilość tej części garderoby znalazła się również na schodach budynku sądu. Majtki nie tylko rozprzestrzeniły się na ulicach Cork, lecz trafiły też do parlamentu Irlandii, gdzie deputowana Ruth Coppinger, poruszając temat wyroków zapadających w sprawach dotyczących gwałtu, z rękawa togi wyciągnęła nagle własną bieliznę, utożsamiając się tym samym z osobami protestującymi (całą przemowę posłanki można zobaczyć na YouTubie): „Pokazywanie tutaj pary stringów może wydawać się zawstydzające… Jak myślicie, jak czuje się ofiara gwałtu, kobieta, gdy jej bielizna pokazywana jest w sądzie?”.
Sprawa została nagłośniona na skalę światową za sprawą portali społecznościowych. Dziewczyny za pośrednictwem Twittera, Instagrama czy Facebooka zaczęły wrzucać zdjęcia swojej bielizny, podpisując je hasztagiem #ThisIsNotConsent (#ToNieJestZgoda). Do akcji dołączyły się również znane osoby, takie jak Anja Rubik, która wydała ostatnio książkę na temat seksu. Na swoim Instagramie umieściła krótki, aczkolwiek mocny wpis: „Nie ma znaczenia, co miała na sobie. Co robiła. Czy była pijana, czy nie. Czy wczoraj powiedziała «tak». Jeśli powiedziała «może». Ubrania nie określają zgody”.
Do akcji włączyli się również dziennikarze portalu www.wp.pl. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zgodnie twierdzą, że ani ubranie, ani zachowanie, ani stan upojenia nie są akceptacją na współżycie: „Wymówek jest wiele, żadna z nich to nie jest zgoda”.

Era #MeToo
Głośna sprawa zgwałconej 17-latki, która w mediach społecznościowych odbiła się tak szerokim echem, jest porównywana do jeszcze głośniejszej akcji #MeToo. Pokazuje to, że walka o godność kobiety jest dla przedstawicielek płci pięknej chlebem powszednim. I nie jest to bynajmniej łatwa walka. #MeToo pokazało, że każda z nas ma do czynienia w większym lub mniejszym stopniu z przemocą seksualną. Wobec tego powstało wiele ruchów pomagających skrzywdzonym kobietom lub wzmożono działania już tych istniejących.

XXI wiek – nowoczesne średniowiecze
Wydawałoby się, że w XXI wieku, kiedy kobiety stały się niezależne, pracują tak jak mężczyźni, mają prawo głosu w wyborach, będą również miały prawo do własnej godności. Kobiety mają prawo do życia w świecie, w którym nie jej bielizna, a słowa będą mówiły o jej preferencjach, zamierzeniach czy poglądach. Nie każda kobieta ubrana w krótką spódniczkę jest prostytutką. Nie każda kobieta umawiająca się na randkę z nieznajomym jest łatwa. Nie każda kobieta mająca na sobie koronkowe stringi wyraża zgodę na seks.


Katarzyna Zofińska
k.zofinska@gmail.com

Źródła:
1.M. Dragan: Anja Rubik popiera akcję #ThisIsNotConsent (www.hellozdrowie.pl/anja-rubik-popiera-akcje-thisisnotconsent/);
2.#ToNieJestZgoda: Najbardziej bulwersujące wymówki gwałcicieli (www.kobieta.wp.pl/toniejestzgoda-najbardziej-bulwersujace-wymowki-gwalcicieli-6319286012810881v);
3.V. Safronova: Lawyer in Rape Trial Links Thong With Consent, and Ireland Erupts (www.nytimes.com/2018/11/15/world/europe/ireland-underwear-rape-case-protest.html);
4.A. Woods: Protesters storm Ireland after thong cited as sign of consent in rape case (www.nypost.com/2018/11/16/protesters-storm-ireland-after-thong-cited-as-sign-of-consent-in-rape-case/);
5.Thong protest in Belfast raises concerns over rape trials (www.theguardian.com/uk-news/2018/nov/15/thong-protest-in-belfast-raises-concerns-over-trials);
6.Irish politician Ruth Coppinger shows women's thong in parliament in sex assault protest (www.youtube.com/watch?v=JJ97Y6p9IkA&t=251s).

Zdjęcie: Anna Czarnota

Popularne posty z tego bloga

Jakże łatwo wpaść w hedonistyczny młyn

Dzisiejszy świat pędzi z dnia na dzień coraz bardziej, a my nie potrafimy zatrzymać tego procesu. Gonimy za realizacją coraz wyżej stawianych poprzeczek, chcąc spełnić swoje wymagania lub te, które zostały narzucone nam przez najbliższe otoczenie. Pniemy się po drabinie osiągnięć, która przecież nie ma końca. Czasem warto zadać sobie pytanie, ile to wszystko jest tak naprawdę warte? Praca zajmuje nam mnóstwo czasu. W końcu jest źródłem dochodu, ale także drogą do realizacji marzeń czy pogłębiania relacji międzyludzkich. Czy istnieje złoty środek, który pozwoli nam się w niej realizować, a jednocześnie nie zaniedbywać innych ważnych aspektów naszego życia? Znaczenie wykształcenia i pracy w życiu młodych dorosłych Zainteresowana tematem znaczenia pracy w życiu młodych mieszkańców naszego kraju przeprowadziłam ankietę dla ludzi w przedziale wiekowym 18–35 lat. Wzięło w niej udział 80 osób, z czego najchętniej wypełniali ją 20– oraz 21–latkowie (42,5%). Jeśli chodzi o wy...

Czy anime to tylko hentai?

„Azjo-zjeby”, „mango-zjeby” – tak laik często określa miłośników japońskiej popkultury, głównie komiksów. Mimo to zdobyły one ogromną rzeszę fanów w całej Europie, a więc również w Polsce. Osoby, które nigdy nie miały do czynienia z anime ani mangą, mogą je kojarzyć z pornografią. Jak jest naprawdę? Manga współcześnie oznacza japoński komiks, a anime jego adaptację w formie kilkunastu odcinków, filmu lub OVA, czyli miniserialu. Mangę drukuje się zazwyczaj na czarno-białym papierze i czyta się, ku zdziwieniu nowicjuszy, od prawej do lewej strony. Publikowana jest regularnie w magazynach, a jeśli autor zyska uznanie i komiks będzie pojawiał się przez dłuższy czas, zostanie wydany w formie tomików zwanych tankōbon (jap. „niezależnie pojawiająca się książka”). Zarówno mangę, jak i anime cechuje charakterystyczna kreska, postacie niekiedy rysowane są bardzo prosto i schematycznie, mają często ogromne oczy i długie włosy. Jednak trzeba przyznać, że nie można im odmówić urody. ...

Obejrzyjmy Aspergera

W wielu znanych produkcjach filmowych i telewizyjnych występuje charakterystyczny bohater – niechętny kontaktom towarzyskim, zachowujący się rutynowo, ale i mający genialny umysł. Aby stworzyć intrygującego bohatera, reżyserzy wybierają cechy przypisane chorobie, która zwie się zespołem Aspergera. Zespół Aspergera nazywany jest najłagodniejszą odmianą autyzmu. To zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny jeszcze nie są w pełni znane, jednak może być ich wiele. Osoby cierpiące na tę chorobę znajdują się w normie intelektualnej, choć zazwyczaj są też dodatkowo utalentowane. Zespół Aspergera mają częściej mężczyźni niż kobiety, i zobaczymy również tę zależność w wymienionych niżej produkcjach. Wielu bohaterów w filmach czy serialach ma jedynie cechy podobne do Aspergera, choć zdarzają się również zdiagnozowani aspergerowcy. Pomaga to w kreacji postaci, która swoją osobą zainteresuje publiczność. W artykule przytoczę jedynie cechy bohaterów, które wiążą się z ...