W 2000 roku przy premierze filmu Niezniszczalny, nikt nie spodziewał się,
że Manoj Nelliyattu Shyamalan prawie dwie dekady później stworzy i dokona
syntezy filmów, których pozornie nie łączy nic. Glass to zwieńczenie historii bohaterów o nadludzkich zdolnościach,
którzy zderzyli się z realizmem świata przedstawionego przez reżysera.
By
zrozumieć nowy film M.
Nighta Shyamalana musimy cofnąć się o prawie 20 lat, kiedy
to Bruce Willis odegrał główną role w filmie Niezniszczalny. To opowieść o Davidzie Dunnie odkrywającym swoje
nadludzkie możliwości za sprawą fanatyka komiksów cierpiącego na rzadkie
schorzenie nadmiernej kruchości kości – Elijaha Price’a
(Samuel L. Jackson). Kolejnym przystankiem w drodze do zrozumienia najnowszej
produkcji jest Split, historia Kevina
Wendella Crumba, postaci o mnogiej osobowości skrywającej Bestię o nadludzkich
zdolnościach. Ostatni film reżysera Szóstego
zmysłu splata losy bohaterów wcześniejszych obrazów. Glass to swoista synteza tych historii, zdająca się tłumaczyć
zagadki Niezniszczalnego. Tłumaczyć,
ale i tworzyć nowe, czy powstanie kolejna części perypetii bohaterów
shyamalanowskiego uniwersum.
Twórca
trylogii wraz z wejściem na ekrany trzeciej części rozpoczętej przed laty
historii, okrzyknięty został kreatorem nowego uniwersum superbohaterów. Jednak
póki co, jest to skromny dorobek, porównując produkcje indyjskiego reżysera
chociażby ze Stanem Lee, twórcą komiksowego świata Marvel Comics. Legendarny
ojciec Spider-Mana, Iron Mana czy Hulka tworzył bowiem światki
wielopłaszczyznowe i znacznie bardziej rozbudowane niż u Shyamalana. Chociaż
możliwe, iż to dopiero początek filmowej przygody reżysera, który w Glass zdaje się umieszczać drobne
przesłanki mogące świadczyć o kontynuacji tej serii. Serii opartej na pewnych
podobieństwach postaci, które ujednolicają stworzony przez Shyamalana świat.
David
Dunn, Kevin Wendell Crumb i Elijah Price to postaci, które na pozór znacznie
różnią się od siebie. Jednak istnieje wiele wspólnych mianowników tych
bohaterów realistycznego świata. Jak zakorzeniło się w kulturze komiksu, każdy
superbohater posiada słaby punkt. Od tego pomysłu nie odchodzi również reżyser
filmu Glass i przydziela postaciom
słabość, która wykryta przez przeciwnika może doprowadzić do jego zguby. Dla
Dunna jest to woda, Price’a osłabia wrodzona kruchość kości, a Crumb nie
pozostaje obojętny na dotyk jednej z dziewczyn więzionych przez niego w Splicie. Jednak szczególną cechą łączącą
wszystkich bohaterów jest trauma, wynikająca z doświadczeń przebytych w
dzieciństwie, która mogła być powodem ujawnienia się nadludzkich zdolności
bohaterów. Krzywdy i cierpienia sprawiły, że stali się jednostkami odstającymi
od społeczeństwa. W Niezniszczalnym
ukazana jest niezwykła sprawność fizyczna i umiejętność czytania w myślach
Davida oraz inteligencja Elijaha, dogłębniej poruszona w Glass. W Splicie ujawnia
się jedna z osobowości Kevina, wyróżniająca się niebezpieczną, zwierzęcą siłą.
W
ostatnim filmie Shyamalana polemikę z istnieniem tych nadludzkich zdolności
podejmuje doktor Ellie Staple (Sarah Paulson). Umieszczając trójkę
bohaterów w zakładzie zamkniętym rozpoczyna działania mające na celu wyleczenie
ich z manii wielkości. I chociaż tytuł może być mylący, to nie Elijah wysuwa
się na pierwszy plan tej części trylogii. Pierwsze skrzypce gra tutaj Kevin
Wendell Crumb, jedna z 24 osobowości granych przez Jamesa McAvoy’a postaci. Na
szczególną uwagę zasługuje jego doskonała gra aktorska, którą popisał się już
we wcześniejszym filmie. McAvoy balansuje pomiędzy skrajnymi osobowościami,
wiecznego 9-latka Hedwiga czy dystyngowanej Patricii, oddzielając każdą z nich
grubą kreską. Zmienia się nie do poznania, gdy górować zaczyna kolejna odsłona
granej przez niego postaci. Daje mistrzowski popis swoich umiejętności. Jednak
może to zostać negatywnie odebrane ze względu na dłużące się sceny przemian
osobowości Kevina. Również doktor Staple pochylająca się nad problemem bohatera
sprawia, iż film staje się nieco nużący. Shyamalan bowiem wielokrotnie daje
widzowi do zrozumienia, jakie są intencje pracującej w zakładzie kobiety. David
Dunn jest świetnie odgrywany przez Bruce’a Willisa pomimo upływu czasu, jednak
jego postać zostaje ukazana głównie przez konfrontacje z Kevinem. Również
tytułowy Mr. Glass zostaje zepchnięty na drugi plan, większość jego sekretów
ujawnionych zostało już w Niezniszczalnym.
W filmie nie brakuje jednak zwrotów akcji, przez co historia Shyamalana traci
swoją oczywistość.
Glass
to film o konfrontacji dobra i zła. Ujawnia słabe punkty superbohaterów oraz
ich traumatyczną przeszłość. Shyamalan sprawia, że widz odczuwa powiązania
pomiędzy dziełem filmowym, a klasycznym ukazaniem świata herosów w komiksie. I
choć nie brak drobnych potknięć i niedociągnięć, Glass jest doskonałym zwieńczeniem trylogii, hołdującym zwyczajnym
ludzkim słabościom i wrażliwości.
Kinga Burek
kingu.burek@gmail.com
Źródła:
1.P.
Dobrzyński: Wszystkie występy z filmów
Marvela (www.spidersweb.pl/rozrywka/2018/11/13/stan-lee-wszystkie-cameo/);
2.M.
Night Shyamalan: Unbreakable;
3.M.
Night Shyamalan: Split.
Zdjęcie: pixabay