Historia zna wiele
rodzajów środków płatności. Począwszy od zboża i zwierząt, kończąc na monecie,
która zrewolucjonizowała handel. Dziś z łatwością możemy zapłacić, nie mając
gotówki w portfelu – wystarczy karta, kod BLIK, telefon, a nawet smartwatch.
Podobno
pieniądze szczęścia nie dają, jednak są nieodłącznym elementem życia
społecznego. Chociaż stanowią środek wymiany, którym posługujemy się na co
dzień, nie każdy wie, w jaki sposób trafiają do obiegu, jak wygląda ich
produkcja i dlaczego tak trudno je podrobić.
Od czego się
zaczęło?
Społeczny
rozwój człowieka i podział pracy zrodził pomysł wymiany barterowej, więc handel
rozwijał się bez pomocy pieniędzy. Jednak nie było to długoterminowe
rozwiązanie. Wkrótce powstała naturalna potrzeba przedmiotu, który
odzwierciedlałby wartość towaru.
3000
lat p.n.e. między Tygrysem a Eufratem funkcjonował system oparty na zbożu – na
przykład wypłacano pensję oraz oddawano daniny dla monarchy w jęczmieniu. Zaletą
posługiwania się zbożem była jego dostępność i łatwość wymierzania wartości. Co
ciekawe, współczesna izraelska waluta to Szekiel. Jej nazwa pochodzi od słowa szekhel, które wśród Babilończyków i
Asyryjczyków oznaczało właśnie zboże. Innym środkiem płatności były zwierzęta,
których liczba oznaczała wartość towaru. Sposób ten spopularyzował się wśród
wielu ludów. W kolejnym etapie ewolucji systemu płatności substytutem pieniądza
stały się metalowe przedmioty, naczynia i narzędzia. Szczególne były te wykonane
ze szlachetnego kruszcu. W X–wiecznej Europie przy niewielkich transakcjach posługiwano
się kawałkami płótna, które dało się kupić w przeznaczonym do tego kantorze. Z
kolei w Chinach, Indiach i Japonii wykorzystywano muszle naturalne oraz te z
nefrytu i brązu. Środkiem płatniczym bywały również artykuły spożywcze. Na
przykład w Ameryce Środkowej to ziarna kakaowca używano jako zamiennika
pieniądza. Analogicznie było w Europie, w której płacono drogocennymi
przyprawami: pieprzem, cynamonem i solą – najcenniejszą z nich. Na przestrzeni
lat pojawiło się wiele środków płatności, jednak to dopiero moneta ułatwiła
handel. Zamiast ważyć i odmierzać kawałki kruszcu, wystarczyło policzyć bilony
i ich wartość, którą gwarantowało państwo bądź miasto.
Jak wygląda
produkcja?
Pieniądze, które obecnie znajdują się w obiegu, pochodzą z serii Władcy polscy z 1995 roku. Emitentem naszych
banknotów jest Narodowy Bank Polski, ich produkcją zajmuje się Polska
Wytwórnia Papierów Wartościowych, natomiast za projektowaniem stoi Andrzej
Heidrich.
Gdy powstanie szczegółowy projekt graficzny banknotu, zostaje on wysłany do
PWPW, a w tym czasie bank centralny zamawia specjalny papier z domieszką
bawełny. Precyzja i dokładność są nieodłącznymi elementami produkcji pieniędzy,
zwłaszcza że wykorzystuje się druk stalorytniczy. Na czym polega? Grafik za
pomocą twardego rysika odtwarza projekt na niklowej płytce, tworząc wklęsłą
płaskorzeźbę. Kolejny krok to założenie płytek na walec maszyny, gdzie puste
miejsca wypełnia farba drukarska, a obraz zostaje odbity na papierze. Ważną
rolę przy produkcji odgrywają giloszerzy, którzy na inne matryce drukarskie
nanoszą ornamenty, rysunki i mikrodruki, a w ozdoby wpisują miejsca na
zabezpieczenia. Druk wklęsły nie jest jedyną techniką wykorzystywaną w
produkcji pieniędzy. Istotną rolę odgrywa tzw. technika offsetowa polegająca na
założeniu na maszyny supermultaniczne wcześniej naświetlonych płyt
światłoczułych. W ten sposób drukowane są ornamenty, ozdoby i wzory na
arkuszach z obu stron równocześnie. Następny etap to drukowanie hologramów oraz
nanoszenie farby zmieniającej kolor, a także wytłoczenie numeru seryjnego przez
specjalny numerator. Wybijaniem monet zajmuje się Mennica Polska, tam też
powstaje ich projekt. Gdy jest tworzony ręcznie, zostaje zeskanowany do
komputera. Później ma miejsce nakładanie szarości, tła i liter oraz dopracowanie
elementów graficznych. Na podstawie projektu powstaje trójwymiarowy,
pięciokrotnie powiększony gipsowy model, który za pomocą laserowego skanera
przenoszony jest do komputera, gdzie dokonuje się ostatnich poprawek. W następnym
kroku obrabiarka graweruje prototyp monety odwrotnie wypukłej. Trafia on do
grawera, jest obrabiany i hartowany. W ten sposób powstaje drugi prototyp
potrzebny do powstania stempli wytłaczających monety. Wybijanie monet odbywa
się w specjalistycznej prasie, czyli automacie monetarnym, do którego trafiają
krążki metalowe.
System zabezpieczeń
Podrobienie
pieniędzy wcale nie jest takie proste. Jeśli jednak chcemy sprawdzić ich
autentyczność, należy zweryfikować kilka zabezpieczeń. Po pierwsze warto
dokładnie dotknąć powierzchni banknotu. Do produkcji wykorzystywany jest druk
stalorytniczy dający efekt wypukłości łatwo wyczuwalnej pod opuszkami palców m.in.
w portrecie, godle, cyfrowej wartości nominału, oznaczeniu dla niewidomych oraz
nazwie emitenta, czyli Narodowego Banku Polskiego. Banknoty mają również znak
wodny będący wynikiem różnicy w gęstości masy papierniczej, przedstawiający
portret władcy i cyfrowe oznaczenie nominału oraz nitki zabezpieczające
widoczne pod światło. Dodatkową ochroną jest zabezpieczenie o nazwie recto-verso.
Po dwóch stronach banknotu, dokładnie w tym samym miejscu, znajduje się
niewielkie, owalne pole z fragmentem rysunku, innym z przodu i z tyłu. Patrząc
pod światło,połączone elementy tworzą całość przedstawiającą koronę. Kolejne
zabezpieczenie można zauważyć, spoglądając na banknot pod różnymi kątami.Nominały
10 i 20 zł mają opalizujący pas, który przy poruszeniu jest na przemian
widoczny i niedostrzegalny. W banknocie dziesięciozłotowym ma kolor turkusowy,
w tym drugim liliowy. Reszta zawiera elementy zmieniające kolor podczas ruchu. Banknot
o nominale 50 zł ma z przodu literę K, która przechodzi z zielonego na
niebieski. 100-złotowy zawiera złotą rozetę, przemieniającą się w zieloną. Na
200-złotowym złota tarcza herbowa z literą S przeinacza się ze złota w zieleń.
Natomiast zmieniając kąt patrzenia na pieniądz o najwyższym nominale, można
zauważyć, jak szyszak husarski z prawej strony portretu króla zmienia barwę
z zielonej na niebieską. Dodatkowo na każdym banknocie w obszarze
wokół cyfr przedstawiających nominał można zauważyć litery RP. Są to mikrodruki
dostrzegalne wyłącznie za pomocą szkła powiększającego. Natomiast używając
światła UV, można zobaczyć elementy niewidoczne gołym okiem – m.in. kwadrat z
wartością nominalną i numerację umieszczoną po prawej stronie portretu.
Chociaż współczesny środek płatności w dużej mierze różni się od tego,
którego używano 1000 lat temu, jego znaczenie na przestrzeni lat wcale się nie
zmieniło. Jak widać produkcja pieniędzy to ciężkie wyzwanie, charakteryzujące
się dokładnością i precyzją. Jeszcze trudniejszym zadaniem byłby proces
podrabiania banknotów, a wszystko to dzięki sieci zabezpieczeń gwarantujących
autentyczność pieniędzy.
Dagmara Kotyra
dagmara.kotyra@interia.pl
Źródła:
1.E. Kluczyńska: Tak powstają
pieniądze. (www.komputerswiat.pl/poradniki/jak-to-dziala/tak-powstaja-pieniadze/cw5btd8);
2.J.
Ramotowski: Jak drukuje się pieniądze. (www.bankomania.pkobp.pl/bankofinanse/jak-drukuje-sie-pieniadze/);
3.M.
Malinowski: Historia pieniądza: co było
na początku? (www.wilanow-palac.pl/historia_pieniadza_co_bylo_na_poczatku.html);
4.Zabezpieczenia banknotów. (www.pwpw.pl/Strefa_wiedzy/Zabezpieczenia_banknotow.html).
Zdjęcie: pixabay