Od
świata odizolowany więzieniem, a od ścian więziennych – żelazną maską. Prawie
każdy z nas o nim słyszał, a mimo to wciąż nie wiemy, kim tak naprawdę był.
Historia
pokazuje nam wiele różnych sposobów na ukaranie zbrodniarzy. Od morderców i
zdrajców po drobnych złodziejaszków. Mogłoby się wydawać, iż odsiadka w
więzieniach, nawet dożywotnia, jest najłagodniejszą z konsekwencji. Taka forma pokutowania
za grzechy pozwala żywić choćby nadzieję na wykupienie czy ucieczkę.
Bohater tego
artykułu prawdopodobnie nie liczył jednak na nadejście takiej zmiany.
Pozbawiony wolności i tożsamości z dnia na dzień, wywieziony do jednego z
najsłynniejszych więzień we Francji, gdzie – poza celą – od świata i ludzi
izolowała go słynna żelazna maska, zasłaniająca prawie całą głowę. Nikt nie wiedział,
kto się pod nią skrywa, nawet ci, którzy ściśle pilnowali go dniami i nocami.
Nikt nie mógł mieć z nim kontaktu, a przede wszystkim nikomu nie wolno było
ujrzeć jego twarzy. Niejeden z nas nie wytrzymałby psychicznie takiego
obciążenia. Po kilku latach, może i miesiącach, umysł zacząłby pracować w inny
sposób, prowadząc do obłędu i myśli samobójczych. Jak było w jego przypadku?
Tego naukowcy nie potrafią do dzisiaj stwierdzić. Wiemy jedynie, że w tej
samotności tajemniczy mężczyzna przeżył ponad 30 lat swojego życia.
Absolutyzm,
Wersal i Król Słońce
Na samym początku, nim zweryfikujemy teorie o
tytułowym więźniu, zatrzymajmy się na realiach, w których żył, a była to druga
połowa XVII wieku, barok we Francji. Dotychczasowy król Ludwik XIII umiera w
1643 roku, a jego miejsce przejmuje syn – Ludwik XIV Burbon. Na jego okres
panowania przypada większa część rządów Julesa Mazarina, następcy kardynała
Richelieu, pełniącego funkcję pierwszego ministra Francji. Ludwik XIV w chwili
śmierci ojca jest jeszcze dzieckiem, wobec czego w jego imieniu rządy sprawuje
matka – Anna Austriaczka, jako regentka. Młody władca szybko odnajduje się w
roli, którą otrzymał po ojcu, natomiast w swoich działaniach w niczym go już
nie przypomina.
Od początku nie podobało mu się dzielenie władzy z
kardynałem. W przeciwieństwie do ojca uważał, że samodzielnie potrafi prowadzić
państwo, w związku z czym, gdy w 1661 umiera Jules Mazarin, król nie powołuje
nowego pierwszego ministra, całkowicie likwidując ten urząd. Za jego panowania
absolutyzm we Francji osiąga apogeum. Podkreśla to również tytuł, jakim siebie
nazywa. Król Słońce – on jest centrum, a życie całego państwa i wszystko
dookoła kręci się właśnie wokół niego. Jak mawiał: „Państwo to ja” – czyli całe
królestwo koncentruje się na jego osobie, a bez niego nie ma Francji. Ludwikiem
kierowała pycha, chciał mieć wszystko, co najpiękniejsze. Rozkazał m.in. zbudować
Wersal, gdzie przeniósł swoją rezydencję. Król Słońce kojarzony jest również z
przepięknymi, rozległymi ogrodami królewskimi czy przedstawiającymi go licznymi
portretami. Bez względu na wszelkie wady i zarzuty, które stawia się władcy – kultura
baroku może mu wiele zawdzięczać.
Ludwik XIV żył prawie dwa razy dłużej od swojego
poprzednika, ponieważ umarł dopiero w 1715 roku, w wieku 76 lat. W ostatnich
latach swego panowania zmienił się nie do poznania. Odrzucił dominację dóbr
materialnych kosztem wartości duchowych. Zmarł na gangrenę, nie pozostawiając
po sobie syna, gdyż żaden z nich nie przeżył. Rządy po nim objął jego wnuk –
Ludwik V.
Tajemnica
dynastii Burbonów?
I właśnie z Królem Słońce wiąże się tajemnica
człowieka w żelaznej masce. Więzień ten zmarł w 1703 roku. Został pochowany pod
fałszywym nazwiskiem, ponieważ prawdziwe zostało mu odebrane wraz z wolnością.
Być może fakt, że osoba o ukrywanym przez tak wiele lat wizerunku nie żyje, nie
jest na tyle istotny, aby zastanawiać się nad nim przez kolejne wieki. Wiemy
jednak, jak wielką moc mają wszelkie legendy, pogłoski i domniemania. A jedną z
pierwszych i najbardziej szokujących stanowi teoria opisana w 1751 roku przez
Woltera. Według niego skazaniec mógł stać się ofiarą absolutyzmu, ponieważ tam,
gdzie wszystko ma się skupiać na jednej osobie, nie ma miejsca na drugą, która
z boku czekałaby na swój czas rządów. Wolter sugerował, iż więzień był bratem
Ludwika XIV, może nawet bliźniakiem, co jeszcze bardziej komplikowało sytuację.
To jedna z pierwszych iskier, które rozpaliły wyobraźnię do kolejnych teorii.
O ile jednak Wolter miał podstawy do pisania o więźniu
Bastylii, ponieważ sam przebywał w niej w 1717 roku – zatem tworzył z autopsji
i zeznań innych więźniów, którzy podobno mieli kontakt z człowiekiem w masce –
o tyle kolejne pogłoski mogły tej prawdy zawierać coraz mniej. Do słynnego
skazańca dopisywano aktualny bieg historii, czyniąc go np. symbolem ofiar
rewolucji czy absolutnych rządów króla, który w ten sposób radził sobie z przeciwnikami
politycznymi. Wersję Woltera ubogacały plotki, iż bracia nie byli synami
Ludwika III, a efektem romansu królowej Anny z kardynałem Mazarinim. Jeszcze
inni trzymali się wersji o romansie królowej z księciem Buckingham (faktycznie
przebywającym przez pewien czas w Paryżu), która mogła stać się inspiracją do
napisania powieści Trzej muszkieterowie Aleksandra
Dumasa. A może było odwrotnie? Może właśnie Dumas w XIX wieku stworzył wątek
zakazanej miłości, a ludzie to podchwycili, dodając historię o dwóch synach
zrodzonych z tego uczucia?
Jednak jak to możliwe, że więziony człowiek nie miał
przed owym więzieniem żadnego życia? Nawet jeśli byłby bratem Ludwika, to z
zapisów wiemy, że został pojmany dopiero w 1669 roku, gdy Król Słońce znajdował
się już u szczytu swej potęgi. Zamaskowany człowiek musiał gdzieś mieć swoje
miejsce. Fakt ten sprzyja dopisywaniu do jego historii nazwisk osób faktycznie
żyjących, o których wiemy niewiele, a które mogły popaść w konflikt z prawem.
Jedną z nich jest np. Nicolas Fouquet, pod rządami króla zajmujący się finansami.
W 1661 roku został odsunięty od polityki i – jako wróg korony – skazany na
dożywocie. Podobno jednak Fouquet zmarł w 1680 roku, co budzi poważne
wątpliwości co do tego, czy właśnie on był człowiekiem w żelaznej masce. Jedni
mówią, że jego śmierć została tylko „odegrana”, aby nikt nie próbował pomóc mu
wydostać się z więzienia. Inni natomiast osobę tego więźnia odnajdują w
kolejnych postaciach – zarówno żyjących, jak i wyimaginowanych. W ten sposób
możemy spotkać się z dziesiątkami teorii dotyczących tego, kim był człowiek w
żelaznej masce. I każda z nich jest oczywiście na swój sposób „prawdziwa”.
Tam,
gdzie historia miesza się z fikcją
Drugie życie człowiekowi w żelaznej masce dał m.in.
Aleksander Dumas, czyniąc go jednym z bohaterów swojej powieści. W 1844 roku
ukazała się pierwsza odsłona przygód Atosa, Portosa, Aramisa i D’Artagnana – Trzej muszkieterowie. Wątek więźnia
Bastylii pojawia się dopiero w jednej z kolejnych części: Wicehrabia de Bragelonne, wydanej w 1847 roku. Dumas, podobnie jak
Wolter, zrobił z niego królewskiego brata bliźniaka, który zostaje uwolniony
przez byłego już muszkietera – Aramisa. Zaplanował on, z pomocą Portosa, podmienienie
samego króla Ludwika na Filipa (ponieważ takie imię nadał więźniowi autor
powieści). Prawda jednak wychodzi na jaw i spisku nie udaje się doprowadzić do
końca. Król, ze względu na swoje dobre imię, nie może rozkazać zgładzić brata,
wobec czego Filip powraca do maski oraz więzienia, tym razem na Wyspę św.
Małgorzaty, które – według teorii historyków – było pierwszym więzieniem
„Filipa”, a dopiero potem trafia do Bastylii, gdzie zakończy swój żywot.
W taki sposób, dzięki Dumasowi, historia o człowieku w
żelaznej masce znalazła swoje miejsce nie tylko w literaturze, ale i w
kinematografii. Połączenie tej tajemniczej postaci z fikcyjnymi elementami
powieści, w tym z czwórką słynnych muszkieterów na czele, wciąż stanowi źródło
inspiracji do kolejnych filmów czy seriali. W Filipa wcielał się m.in. Richard Chamberlain, ale
najpopularniejszą wersją Człowieka w żelaznej
masce jest ta z Leonardem DiCaprio z 1998 roku. Film, mimo niezwykle
swobodnego podejścia do tematu i wielu negatywnych ocen krytyków, wciąż jest
bardzo chętnie oglądany, a postać więźnia wielu z nas na stałe kojarzy z
wizerunkiem wcielającego się w niego aktora. Dla DiCaprio był to świetny okres,
ponieważ niecały rok wcześniej zatriumfował w wielkim hicie Jamesa Camerona Titanic. Tym razem jednak jego rola
została skrytykowana przez recenzentów, co nie zmienia faktu, że film spodobał
się publiczności i jako kino rozrywkowe jest uwielbiany do dziś. Sukces tak
prostego filmu drzemie nie tylko w mistrzowskiej bazie, którą stworzył Dumas,
czy w popularności DiCaprio. Dzieło bowiem prezentuje nam znakomicie odtworzone
postacie muszkieterów! W ich rolach wystąpili: John Malkovich, Gérard Depardieu, Gabriel Byrne oraz
(według mnie jeden z najlepszych filmowych Aramisów w historii) Jeremy Irons.
Samej historii, jak już wspominałam, nie można uznać za najwierniejsze
przedstawienie powieści Dumasa, a ta z kolei nie stanowi źródła historycznych
informacji na temat skazańca w masce. Faktem jest jednak, że zarówno książka,
jak i film wygrzebały jego wątek z czeluści historii Francji i nie pozwoliły mu
odejść w niepamięć.
Kim był? Dlaczego został zamknięty w więzieniu i po co
zasłonięto jego twarz? Możemy tylko domniemywać, gdyż prawda nie ma już szans,
by ujrzeć światło dzienne. Wiemy, że jakieś wydarzenie miało miejsce, ale
ponieważ wiedza każdego na ten temat jest bardzo ograniczona – możemy wciąż
poszerzać dotychczasowe teorie i tworzyć własne. Los omawianego nieszczęśnika
to już przeszłość i nie miał on większego wpływu na bieg historii, poza
zbudowaniem intrygującej tajemnicy opiewającej czołowego króla z dynastii
Burbonów. Ale jakie inne fragmenty historii, jak nie takie właśnie drobne
ciekawostki, bardziej pobudzają wyobraźnię?
Katarzyna Koclęga
kesi.koclega@gmail.com
Źródła:
1.A. Dumas: Wicehrabia
de Bragelonne;
2.B. Faron: Dobić
króla. Śmierć Ludwika XIV i jego najbliższych. (www.astrahistoria.pl/dobic-krola-smierc-krola-slonce-i-jego-najblizszych/);
3.K. Kuras: Człowiek
w żelaznej masce. (www.astrahistoria.pl/czlowiek-zelaznej-masce/);
4.Tomasz: Tajemnica
Człowieka w Żelaznej Masce. (www.czarnylotus.pl/tajemnica-czlowieka-zelaznej-masce/);
5.TP: Tożsamość
człowieka w żelaznej masce została ustalona. (www.przystaneknauka.us.edu.pl/artykul/tozsamosc-czlowieka-w-zelaznej-masce-zostala-ustalona);
6.Trzej
muszkieterowie. (www.biblionetka.pl/book.aspx?id=864);
Wicehrabia
de Bragelonne.
(www.biblionetka.pl/book.aspx?id=935).
Zdjęcie: pixabay.com