Dziś, w dobie internetu – wszechobecnych informacji, wskazówek, zdjęć, Instagrama, Facebooka czy Twittera – często mało komu chce się wychodzić z domu. Przecież wszystko znajdziemy na stronach i blogach – po co samemu się męczyć jakimś „łażeniem”… Jednak mimo wszystko znajdują się na świecie tacy ludzie, jak autorka tego tekstu – którzy widząc te piękne obrazki na swoich ekranach – marzą tylko o tym, żeby przemierzyć tę drogę, ten szlak – tak samo, ale inaczej, w swoim tempie, czasem z częstszymi przystankami – i na własne oczy zobaczyć to, co inni widzą na wyświetlaczu.
Tatry – najwyższe góry Polski
Tatry są pasmem górskim o powierzchni ok. 785 km2, długości 80 km (mierzonej wzdłuż głównej grani) oraz średniej szerokości ok. 15 km. Znajdują się w województwie małopolskim, na terenie Powiatu Tatrzańskiego, przy granicy ze Słowacją. Tatry są częścią łańcucha górskiego Karpat i stanowią jego najwyższe pasmo. Po polskiej stronie znajduje się tylko mała część powierzchni Tatr - 175 km2 – pozostała, zdecydowanie większa część należy do Słowacji. Góry te są zdecydowanie bardzo zróżnicowane pod względem budowy geologicznej i ukształtowania terenu – wyróżniamy Tatry Zachodnie oraz Tatry Wschodnie (obejmujące Tatry Wysokie oraz Tatry Bielskie). Granica pomiędzy nimi przebiega przez Przełęcz Liliowe, Dolinę Gąsienicową oraz Dolinę Suchej Wody Gąsienicowej. Na terenie Tatr Wschodnich znajdują się najwyższe tatrzańskie szczyty – Gerlach (2655 m n.p.m.) po stronie Słowackiej i Rysy (2499 m n.p.m.) – najwyższy szczyt naszego kraju. Tatry Zachodnie zajmują około połowy powierzchni pasma, są nieco niższe i łagodniejsze, jednak na ich obszarze również znajdziemy wiele dwutysięczników.
Chodzenie chodzeniem, ale co ze spaniem?
Oczywiście, można spać na „dziko” w Tatrach – pod namiotem, w śpiworze, z morzem gwiazd nad nami – jeśli tylko chcemy dostać mandat w wysokości 400 złotych. Niefrasobliwi biwakowicze oburzają się jednak, że zabrania się im spać w miejscu, które ich zdaniem powinno być dostępne dla każdego przez całą dobę. Jednak GOPR-owcy przypominają, że
w nocy dzikie zwierzęta są dużo bardziej aktywne, a spotkania z wilkiem nikomu nie życzą. Do noclegów zdecydowanie najlepsze są schroniska – w polskich Tatrach mamy aż osiem schronisk turystycznych. Z uwagi na tak gęstą ich sieć oraz niewielką powierzchnię TPN są to jedyne miejsca w Parku, gdzie można nocować. Zdecydowanie najczęściej odwiedzanym schroniskiem jest to przy Morskim Oku, jednak najpiękniejsze (moim zdaniem) znajduje się w Dolinie Pięciu Stawów Polskich – ze wszystkich stron jest otoczone szczytami – Kozi Wierch, Granaty, Zawrat – sięgające nieba skaliste dwutysięczniki.
Kolorowe szlaki
Szlaki o różnych kolorach rozciągają się na terenie całego Tatrzańskiego Parku Narodowego – można nimi dojść praktycznie wszędzie, a co za tym idzie, każdy z nas będzie mógł znaleźć spośród nich coś dla siebie. Najczęściej odwiedzane to – Dolina Chochołowska, do której możemy dojść w niecałe półtorej godziny lub – jeśli ktoś woli – przy wejściu na szlak możemy wypożyczyć rower i jeździć, gdzie tylko nasza kondycja nam pozwoli. Drugą – najbardziej malowniczą i odrobinę cięższą do zdobycia doliną – jest Dolina Gąsienicowa. Z niej rozciągają się szlaki na już bardziej wymagające szczyty, jak choćby Kasprowy Wierch czy Kościelec. Nie możemy w tym miejscu pominąć najbardziej magicznej doliny – tam nawet w lipcu może nas przyprószyć śnieg – otoczona czarnymi, krystalicznie czystymi stawami i górującymi nad nią dwutysięcznikami Dolina Pięciu Stawów Polskich.
Tatry – góry, które niektórych z nas mogą onieśmielać, innych zachwycają. Moim zdaniem, są one dla każdego miłośnika przyrody, gór, spacerów czy wspinaczki – każdy znajdzie coś dla siebie!
Zuzanna Kurzak
z.kurzak@interia.pl
Źródła:
i-tatry.pl;
tpn.pl.