To tradycyjne święto obchodzone jest w Dniu św. Barbary z Nikomedii – patronki dobrej śmierci i trudnej pracy. Górnicy obchodzą je razem z przedstawicielami pozostałych zawodów związanych z wydobywaniem zasobów z ziemi, głównie paliw kopalnianych.
Każdy, kto zna choć trochę Górny Śląsk, gdzie znajduje się główne zagłębie górnicze Polski i kojarzy święta, które są tu obchodzone, na pewno słyszał o Barbórce. Jeśli ktoś mieszka w miejscowości górniczej albo na takim osiedlu, wie, że 4 grudnia nie musi ustawiać budzika – może mieć pewność, że obudzi go orkiestra maszerująca ulicami chwilę po zakończeniu tradycyjnej, porannej mszy. Później odbywają się uroczyste akademie, koncerty i bale, w których uczestniczą całe rodziny górników. W szkołach już kilka dni wcześniej organizowane są przedstawienia, robienie laurek czy konkursy związane właśnie z Barbórką. W 2018 roku obchody tego święta zostały wpisane na listę dziedzictwa niematerialnego UNESCO.
Jak się to wszystko zaczęło?
Początkowo Barbórka była wyłącznie świętem religijnym. Już w średniowieczu w dniu wspomnienia świętej Barbary nie pracowało się, a od początku XIX w. wprowadzono w Europie specjalne, związane z tym dniem zwyczaje. Kiedy i gdzie po raz pierwszy to święto zawitało pod ziemię? W kopalni Rauris w Alpach austriackich 4 grudnia górnicy otrzymywali odludzi zamieszkujących wioskę tzw. chleb świętej Barbary, który był wypiekany z ciasta piernikowego. W innych kopalniach na terenach niemieckich, a także w Szwajcarii i Tyrolu, zapalano w tym dniu w sztolniach światło mające chronić pracujących pod ziemią przed nagłą śmiercią. Do Polski kult świętej Barbary dotarł w średniowieczu i od początku miał charakter religijny. Za patronkę górników zaczęła być uznawana od XVIII w. Na pamiątkę wydarzenia wykuto jej figurę z bryły galeny, która znajduje się w kościele na Karczówce w Kielcach. Pierwsze ceremonie odbyły się w połowie XVIII w. w Tarnowskich Górach. Początkowo była to msza, z czasem do uroczystości dodano świeckie zwyczaje. Jednym z nich było zrywanie tzw. gałązek św. Barbary – na pewnych obszarach były to gałązki wiśni, a gdzie indziej –forsycji, jednak obie miały oznaczać dobrobyt lub czasami były także oznaką bliskiego ślubu lub nadziei na zamążpójście.
Świętowanie i celebrowanie
Górnicy spotykali się 4 grudnia w mundurach na uroczystej mszy świętej – nabożeństwo odprawiane było najczęściej na terenie samej kopalni (jeśli była taka możliwość) przy figurze św. Barbary. Po nim, przy akompaniamencie orkiestry, górnicy maszerowali ulicami miasta oraz przez teren kopalni, by zakończyć swój pochód przed siedzibą dyrekcji zakładu, co jest tradycją także dziś. Tam właśnie miała miejsce uroczysta akademia, podczas której przełożeni dziękowali pracownikom za ciężką pracę w trudnych i niebezpiecznych warunkach, a także za wkład w rozwój samej kopalni i krajowej gospodarki. Zawsze towarzyszyło temu składanie sobie życzeń, nie tylko zawodowych, ale także osobistych. Wiek XX przyniósł zmiany i przyniesiony przez studentów pobierających naukę w niemieckich uczelniach technicznych zwyczaj organizowania po akademii wspólnej górniczej biesiady. Powoływano podczas niej tzw. kolegium piwne, które miało dbać o dobry przebieg zabawy. Następnie przewodniczący zakładu wzywał na imprezę tzw. Lisa-Majora. Był to stary i doświadczony górnik, który cieszył się powszechnym szacunkiem i uznaniem. Nazwa tej funkcji pochodzi od lisiego futra noszonego niegdyś przez pracowników kopalni przemierzających podziemne chodniki, a także charakterystycznej czapki ozdobionej kitką tego zwierzęcia. Lis-Major przywoływał poczet sztandarowy, za którym podążały Lisy, czyli młodzi górnicy czekający na pasowanie. Barbórka była więc też okazją na oficjalne przyjęcie nowych adeptów oraz tzw. „skok przez skórę” – skórzany fartuch, który dawniej był obowiązkowym elementem roboczego ubrania noszonego w kopalni. Skok polegał na tym, że starsi z nich trzymali w rękach rozłożoną poziomo skórę i jeśli Lis-Major uznał, że młody jest gotowy, by zostać górnikiem, kazał mu wstąpić na podniesienie, a stamtąd po wypowiedzeniu słowa „ślubuję” „skoczyć w imię Boże” – oczywiście przez skórę. Po pasowaniu wszystkich Lisów następowała huczna biesiada trwająca do późnych godzin.
Dzień Górnika dziś – czy tradycja została zachowana?
Tak jak już wcześniej zostało wspomniane, dziś obchody Barbórki rozpoczynają się, jak dawniej, zawsze poranną, bardzo uroczystą mszą świętą, która organizowana jest w kościele lub w cechowni. To część kopalni, gdzie górnicy zbierają się oraz wykonują czynności służbowe przed zjazdem w dół lub po powrocie na powierzchnię. Po jej zakończeniu orkiestra przechodzi ulicami przy domach dyrekcji oraz przez dzielnice miasta, które są zamieszkane przez górników. Warte wspomnienia w tym miejscu są tzw. karczmy piwne – zwyczaj z lat 80. XX w., który odbywa się według pewnego stałego rytuału. Uczestnicy zasiadają przy dwóch długich stołach, starsi oraz młodsi dzielą się na tzw. tablicę lewą i prawą i zaczynają współzawodniczyć ze sobą na punkty. Władzę nad tablicami sprawują tzw. Kontrapunkty powoływani przez Wysokie Prezydium w Sprawach Piwnych i Nie Tylko Piwnych, Nigdy Nieomylne. Wydarzenie to oficjalnie rozpoczyna się od odśpiewania hymnu górniczego, po której następuje biesiadowanie i nadal obecny w tradycyjnych kopalniach „skok przez skórę”. Górnicy podczas obchodzenia święta są obowiązkowo ubrani w mundur. Za nieprawidłowo skompletowany, np. za źle dobrane skarpetki Wysokie Prezydium karze np. zakuciem w dyby lub wypiciem piwa z solą. Kobiety mają tradycyjnie zakaz brania udziału w tym wydarzeniu, spotykają się w ramach jego odpowiednika – tzw. combrów babskich.
Barbórka na Nikiszowcu
Obchody Dnia Świętej Barbary możemy na własne oczy zobaczyć w wielu miastach górniczych – w Rudzie Śląskiej, Łaziskach czy właśnie na Nikiszowcu. Co roku tradycyjnie na tym osiedlu, które nazwano od szybu „Nickisch” kopalni „Giesche” (dziś KWK Wieczorek), o godz. 6.00 budzi mieszkańców orkiestra dęta tej kopalni. Osiedle Nikoszowiec powstało w XX wieku i zostało zaprojektowane przez Emila i Georga Zillmannów. To niezwykłe miejsce pod względem architektonicznym, mające swój wyjątkowy urok i klimat.Orkiestra rozpoczyna swój poranny koncert na ul. św. Anny, idąc przez rynek i kończy go, zatrzymując się pod biurowcem kopalni. Następnie o godz. 9.00 wszyscy biorą udział we mszy św. w kościele pw. św. Anny. Tradycja ma się świetnie, ponieważ w 2020 r. orkiestra na Nikiszowcu zagrała po raz 109!
Zuzanna Kurzak
z.kurzak@interia.pl
Źródła
Barbórka, czyli dzień górników. (www.ekokalendarz.pl/barborki-czyli-dzien-gornikow);
Barbórka. Jak obchodzono Święto Górników wczoraj i dziś? (www.kopalnia.pl/kopalnia-wiedzy/co-to-jest-barborka-jak-obchodzono-swieto-gornikow-wczoraj-i-dzis-yw6u);
Barbórka na Nikiszowcu. (blazejduk.pl/portfolios/barborka-na-nikiszowcu).