Przełom lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych to czas ogromnych zmian. Czas rewolucji kulturowej podszytej niepokojem ze względu na bliżej nieokreślonego wroga. Wtedy też FBI śledziło wielu wybitnych artystów i myślicieli, jednak żadne z podjętych śledztw nie równało się z tym, które dotyczyło Jamesa Baldwina. Dziś szacuje się, że na jego temat zgromadzono około 2000 teczek dokumentacji. Jak to się stało, że ów popularny pisarz stał się naczelnym obiektem zainteresowania służb? Syn tej ziemi Baldwin, urodzony w roku 1924 w Harlemie, jako dziewiąte dziecko nigeryjskiego pastora już w wieku czternastu lat został kaznodzieją. Związana z tym konieczność tworzenia i wygłaszania kazań niechybnie pomogła mu rozwinąć swój własny styl pisania. Szybko jednak zdecydował się na zmianę profesji, ze względu na podejście kościoła do kwestii nierówności rasowej. Swoje pierwsze utwory zaczął pisać już po skończeniu liceum, jednak ciągłe narażanie się na ataki na tle rasowym spr