Freeganie kojarzeni są przede wszystkim z poszukiwaniem jedzenia w kontenerach na śmieci. Nie robią tego z braku środków do przeżycia, lecz z własnego wyboru. Poprzez takie postępowanie freeganie przeciwstawiają się coraz to większej produkcji
i konsumpcji, które prowadzą do powstawania nadmiaru odpadów. Kim są freeganie
i dlaczego zdecydowali się żyć w ten sposób?
Na czym polega freeganizm?
Freeganizm powstał w latach 80. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na dobrą koniunkturę ekonomiczną i uruchamiające się procesy globalizacyjne, konsumenci posiadali ułatwiony dostęp do różnego rodzaju produktów w zbyt niskich cenach. Spowodowało to, że niemalże połowa nabytych towarów trafiała na śmietnik. Zjawisko to było przejawem nowego, konsumpcyjnego stylu życia, a jednocześnie konsekwencją procesów globalizacyjnych. W odpowiedzi na te zachowania niektórzy mieszkańcy Ameryki, pomimo dobrych zarobków, zaczęli pozyskiwać dobra materialne ze śmietników. Znajdywali tam nie tylko żywność, którą wyrzucano ze względu na upływający termin ważności lub nieatrakcyjny wygląd, ale także odzież czy sprzęt gospodarstwa domowego. Obecnie freeganizm dynamicznie rozwija się także w Europie Zachodniej. Trend ten dotarł również do Polski i jest obecny głównie w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. Oprócz tego, że freeganie bojkotują konsumpcjonizm, dodatkowo zależy im także na ograniczeniu udziału
w rabunkowej gospodarce i zminimalizowaniu negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Zajmują się przede wszystkim odzyskiwaniem towarów, które nie powinny zostać wyrzucone i zmarnowane. Często zakładają również ekologiczne gospodarstwa, w których produkują zdrową żywność. Organizują także wydarzenia, na których wymieniają się produktami, które nie są już im potrzebne. Freeganie pragną bardziej racjonalnego gospodarowania zasobami i dążą do uniezależnienia się od napędzanej zyskiem gospodarki. Starają się żyć w sposób jak najbardziej ekologiczny, a dzięki swoim działaniom wiele towarów zostaje ponownie wykorzystanych, zamiast trafić do kontenera na śmieci. Freeganami zostają głównie osoby młode, które wierzą w możliwość zmiany świata na lepsze. Nie są ludźmi, którym brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb,
a osobami, które podjęły świadomy i dobrowolny wybór ze względów etycznych.
Zasady, którymi kierują się freeganie.
Podstawą działań każdego freeganina jest nieprzyczynianie się do dalszego rozwoju obecnie panującego systemu ekonomicznego, uznawanego przez nich za zbyt destrukcyjny, a także ograniczenie nadprodukcji śmieci i przeciwstawienie się marnotrawstwu. Odzyskiwanie odpadów stanowi jedną z głównych zasad, a jednocześnie jedną z najbardziej znanych strategii, którymi się kierują. Podczas przeszukiwania śmietników ważne jest to, żeby zostawić po sobie porządek. Freeganie nie powinni także zabierać ze sobą więcej produktów, niż potrzebują. Choć może wydawać się to nieprawdopodobne, w kontenerach na śmieci znajduje się bardzo wiele zdatnych do zjedzenia produktów. Ich nadmiarem powinno się dzielić albo pozostawić na śmietniku w osobnym miejscu, aby ułatwić innym ich znalezienie. Dzielenie się żywnością jest związane z kolejną z zasad, jaką jest minimalizacja ilości produkowanych odpadów. Freeganie oferują oddanie lub wymianę niechcianej żywności czy innych towarów na różnego rodzaju portalach internetowych i grupach zrzeszających freegan na Facebooku. Zmniejszają dzięki temu produkcję odpadów i wydłużają cykl życia produktów. Nikomu nie trzeba przypominać i udowadniać, że przemysł motoryzacyjny niesie za sobą wiele negatywnych skutków dla środowiska, dlatego też znaczna część freegan nie używa samochodów i stara się korzystać z komunikacji miejskiej lub przemieszczać się za pomocą roweru albo pieszo. Freeganie dążą również do samowystarczalności, często uprawiają własną żywność na balkonach czy w ogródkach działkowych, gdyż mają świadomość tego, że chęć maksymalnego zaspokojenia potrzeb konsumentów, transport dóbr i ich produkcja wiążą się z negatywnym wpływem na naszą planetę.
Czy freeganizm jest legalny?
Wyjmowanie produktów z koszów na śmieci stojących przy sklepach spożywczych, restauracjach czy targowiskach mogłoby wydawać się sprzeczne z prawem. W Polsce próba zabrania towarów z ogrodzonego, strzeżonego lub zabezpieczonego kłódką kontenera, mogłaby być traktowana jako kradzież z włamaniem. Natomiast jeżeli śmietnik nie byłby
w żaden sposób zabezpieczony to produkty, które się w nim znajdują, można uznać za „porzuconą własność ruchomą”, której zabranie nie stanowiłoby przestępstwa. Jednak takie towary nadal mogą być traktowane jako własność sklepu i w takim wypadku czyn ten mógłby być traktowany jako przestępstwo o niskiej szkodliwości społecznej. Wobec tego możemy powiedzieć, że polscy freeganie wykorzystują lukę w prawie, a także niejednoznaczną interpretację i kwalifikację przepisów.
Problem marnowania żywności w Polsce.
Największymi marnotrawcami żywności w naszym kraju są konsumenci. Z Raportu Federacji Polskich Banków Żywności wynika, że aż 53,75% Polaków przyznaje, że zdarza im się wyrzucić jedzenie. Do najczęściej wyrzucanych produktów należą między innymi pieczywo, owoce, warzywa, wędliny, a także produkty mleczne. Głównym powodem wyrzucania żywności przez konsumentów jest jej zepsucie i przeoczenie daty ważności. Prawie 27% badanych zadeklarowało, że wyrzuca żywność ze względu na przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia, a 22% przyznaje, że robi to z powodu zakupienia zbyt dużej ilości towarów. Możemy zatem wywnioskować, że kluczowym czynnikiem sprzyjającym wyrzucaniu produktów spożywczych jest nieodpowiednie przygotowanie się do zakupów. Okazuje się, że tylko czterech na dziesięciu Polaków sprawdza zawartość lodówki przed udaniem się do sklepu. Ponadto prawie 20% konsumentów regularnie kupuje produkty, których wcześniej nie zamierzało nabyć, a ponad 16% kupuje żywność „na zapas”. Co więcej, ponad połowa Polaków przyznaje się, że nie ma w zwyczaju kupowania nieatrakcyjnie wyglądających produktów, na przykład niekształtnych warzyw i owoców. Straty żywności w sektorze handlowym stanowią natomiast około 5% ogółu marnowanego jedzenia. Można by uznać, że jest to znikoma ilość, jednakże aż 60% placówek handlowych codziennie wyrzuca pieczywo, a prawie połowa z nich postępuje w ten sposób z warzywami i owocami, a nawet produktami suchymi, takimi jak kasze, ryże i makarony. Sieci sklepów najczęściej wyrzucają część towarów ze względu na zbliżający się termin utraty przydatności do spożycia, utratę świeżości czy mechaniczne uszkodzenia opakowań. W Polsce na wszystkie wielkopowierzchniowe placówki nałożono wymóg przekazywania niesprzedanej żywności do organizacji pozarządowych, a za każdy zmarnowany kilogram jedzenia sklepy muszą zapłacić karę dziesięciu groszy. Mimo podejmowanych starań śmietniki wielu sieci sklepów nadal są pełne, również tej nadającej się do spożycia żywności.
Freeganizm bez wątpienia budzi wiele kontrowersji. Wiele osób podchodzi do działań freegan z obrzydzeniem. Są to szczególnie ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele pełnowartościowych produktów trafia do kosza. Osoby te błędnie myślą, że freeganie żywią się nieświeżymi resztkami. Inni natomiast przyznają im rację i uważają, że ilość marnowanej żywności jest zbyt duża, aczkolwiek nie są przekonani do szukania jedzenia w koszach na śmieci bądź nie mają do tego odwagi. Bez wątpienia freeganizm jest bardzo radykalny i nie jest to styl życia, który mógłby prowadzić każdy. Mimo wszystko freeganie zwracają uwagę reszty społeczeństwa na ogromną skalę problemu marnowania żywności, który wywiera niekorzystne skutki społeczne i ekonomiczne, a także przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska i jego degradacji. Z przeprowadzonych badań wynika, że w naszym kraju na etapach produkcji, przetwórstwa, dystrybucji i konsumpcji, łącznie marnuje się niemalże pięć ton żywności rocznie. Ponadto, obserwujemy jej nadprodukcję, a jednocześnie stale pogłębia się problem głodu na świecie. Marnowanie jedzenia jest bez wątpienia nieetyczne z wielu względów, dlatego też każdy z nas powinien zastanowić się, jakie działania należałoby podjąć i jakie zmiany wprowadzić, żeby zmniejszyć skalę tego problemu.
Roksana Sałbut
salbut.roksana@gmail.com
Źródła:
A. Rostek, T. Zalega: Freeganizm — trend czy styl życia? (yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.desklight-28c6e0c5-d7c1-4a52-a7ec-287b26ee753c/c/IBRKK-handel_wew_5-2015-.262-279.pdf);
T. Bąk: Freeganizm jako subkultura i zjawisko nowych wartości w zglobalizowanym świecie. (www.depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/9022/2 Tadeusz%20Bąk%2C%20Freeganizm%20jako%20subkultura%20i%20zjawisko%20nowych%20wartości%20w%20zglobalizowanym%20świecie.pdf?sequence=1&isAllowed=y);
M. Kucharczyk: Na świecie jedna trzecia żywności trafia do… kosza. Polska wśród liderów w UE. (www.euractiv.pl/section/rolnictwowpr/news/boze-narodzenie-swieta-jedzenie-marnowanie-zywnosci-ue-wfp-onz/);
J. Bieniek: Freeganizm. Prawne aspekty grzebania w śmietniku. (www.bezprawnik.pl/freeganizm-jest-legalny/);
K. Czarnobil: Czy freeganizm jest legalny? (www.wymiarnatury.pl/czy-freeganizm-jest-legalny)
Raport Federacji Polskich Banków Żywności: Nie marnuj jedzenia 2020. (www.bankizywnosci.pl/wp-content/uploads/2020/10/Raport_NieMarnujJedzenia_2020.pdf);
W Polsce w każdej sekundzie do kosza trafia 150 kg żywności. (www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/PROM-badania-marnowanie-zywnosci-w-Polsce-wyniki-9624.html).
Zdjęcie:
Markus Spiske (www.unsplash.com).