Niektórych samo wspomnienie o wężach może odrzucać i wywoływać widoczne w oczach przerażenie. Jednakże są też tacy, którzy te zwierzęta porównują do zwykłego kota czy psa i nie widzą w nich nic strasznego oprócz fascynującego zwierzaka, wijącego się w terrarium obok swojego łóżka.
Wszystko, co powinieneś wiedzieć o pytonach królewskich
W naturze pytony królewskie występują wyłącznie w Środkowej i Zachodniej Afryce. Jest to gatunek najmniejszej troski, czyli nie jest zagrożony wyginięciem – w kategorii zagrożenia identyfikuję się je jako LC (least concern) i są jednymi z najmniejszych wężów z rodziny pytonów. Mierzą od 120 do 180 cm, a ich waga nie przekracza 2 kg. Z reguły samice są większe od samców i składają zazwyczaj 5-6 jaj, z których wykluwają się młode osobniki mierzące co najmniej 25 cm. W odpowiednich warunkach hodowlanych mogą żyć nawet 20 lat. Jeśli chodzi o nazewnictwo, to jest to ciekawa sprawa, ponieważ pyton królewski po angielsku to Ball Python i ta nazwa wcale nie jest przypadkowa. Wzięła się ona od ulubionej pozycji, w której najczęściej możemy spotkać te węże – czyli zwinięte w kulkę. Właśnie w takim ułożeniu ciała odpoczywają i czują się bezpiecznie. Jeśli chodzi o odmiany kolorystyczne – nie sposób ich dokładnie zliczyć, ponieważ jest ich bardzo dużo. Większość z nich stworzona została sztucznie w hodowlach, natomiast w naturze możemy spotkać tylko niektóre, podstawowe odmiany.
Nieodpowiednie skojarzenie
Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy to chcemy namówić pozostałych domowników na kupno pytona królewskiego. Samo słowo „pyton” wywołuje już wiele negatywnych emocji i przywodzi nam na myśl wszelakie historie, w których węże połykają małe dzieci, podduszają rosłych mężczyzn czy też pływają w rurach kanalizacyjnych, przez co mogą dostać się do naszych łazienek. Te historie są oczywiście przesadzone – przynajmniej, jeśli chodzi o pytony królewskie, które są bardzo łagodne i niegroźne. Dlatego właśnie są idealnymi wężami dla początkujących hodowców z małym doświadczeniem. Niestety niektórzy ludzie, którzy nie interesują się zwierzętami, często mylą pytony królewskie z pytonami tygrysimi, które rzeczywiście mogą zrobić człowiekowi krzywdę, ponieważ największe osobniki osiągają długość nawet 6 metrów.
Wskazówki dla przyszłych hodowców
Pytona królewskiego z legalnej hodowli możemy kupić już za 100 zł. Co ciekawe, na rynku terrorystycznym możemy spotkać wyjątkowe odmiany nawet za 20 tys. zł. Samo utrzymanie takiego węża nie jest drogie, ponieważ pytony karmione są raz na tydzień, najczęściej mrożonym pokarmem w postaci gryzoni, a dla urozmaicenia dorosłe osobniki karmi się także małymi pisklętami. Niestety wyposażenie jest już dość kosztowne. Pytonowi należy zapewnić odpowiednio duże terrarium oraz rzeczy takie jak: mata lub kabel grzewczy, żeby było mu wystarczająco ciepło. Ważnym elementem są też skrytki, w których wąż będzie mógł odpoczywać oraz basen z wodą. W terrarium należy zadbać również o odpowiednią ściółkę oraz zabezpieczenia uniemożliwiające pytonowi wydostanie się na zewnątrz. Oczywiście trzeba takie zwierzę zarejestrować w urzędzie i regularnie odwiedzać weterynarza zajmującego się gadami.
Karolina Pyś
carapyse@gmail.com
Źródła:
www.zoowitek.pl;
Ball-Pythons.net (www.ball-pythons.net);
Morph Market (www.morphmarket.com/us);
Pyton królewski (www.pl.wikipedia.org/wiki/Pyton_kr%C3%B3lewski).