Jednym z najcenniejszych życiowych osiągnięć jest odnalezienie własnej drogi. To droga w głąb siebie, ku miłości. Kochanie siebie jest czymś niesamowicie ważnym, osiągnięcie pełni szczęścia wymaga jednak od nas czasu. Nie jest to droga na skróty, wymaga przewartościowania własnego życia. Gwarantuję, że spokój oraz szczęście, jakie osiągniemy, będą niezastąpione.
Często słyszy się teraz o miłości własnej, życiu zgodnie z naszymi emocjami oraz wszelkiej akceptacji własnego „ja”. Jednak dlaczego jest to aż tak ważne? Jak przestać tkwić w złudzeniu, że wiąże się to z egoizmem? Zacznijmy mówić sobie więcej „tak” niż „nie”, otwórzmy się na to, co oferuje nam los. Najwyższa pora odciąć się od toksycznych ludzi i poznać najważniejszą osobę w twoim życiu – ciebie!
Od czego zacząć?
Najpierw należy zdać sobie sprawę, że chcemy zmiany, że ona jest nam potrzebna. To tak zwane „oczyszczenie”, gdyż po ciągłym odmawianiu sobie w końcu przychodzi czas odnowy. Społeczeństwo często pokazuje nam, że jedynym schematem w miłości jest wyjątkowe poświęcenie, wybieranie tego, co dobre dla innych, ale nie nas samych. Koniec końców na własną miłość – w naszym mniemaniu – już nie wystarcza zasobów. Tak więc początek zacznie się wraz ze świadomością własnej egzystencji. Wtedy bardzo szybko okaże się, że brak życia w zgodzie ze sobą zaczął nam przeszkadzać, oraz że kochanie siebie jest faktycznie tym, czego od dawna tak żmudnie szukaliśmy.
Czy pokochanie siebie przyjdzie z łatwością?
To zależy od tego, jak bardzo przez cały ten czas oddaliliśmy się od samych siebie, ile poświęcaliśmy sobie uwagi oraz jak mocna jest nasza determinacja. Niewiele jest osób, które potrafią dostrzec głęboki potencjał swojego bytu oraz zrozumieć, że docenianie siebie nie jest egoistyczne. Na początku należy przede wszystkim chcieć siebie poznać. Kiedy zrozumiemy swoje potrzeby, wybory i kryteria, jakimi się kierujemy, odkryjemy nasze lęki czy słabości (choć uważam, że w każdej słabości można dostrzec supermoc), będzie łatwiej nam uczyć się miłości. Tak, owszem, będą to lekcje, czasem cięższe, czasem łatwiejsze. Jednak wynik, który otrzymamy na koniec, wart jest wszystkiego. Oczywiście po drodze pojawią się zwątpienie, niepewność, czy aby na pewno idziemy w dobrą stronę. Pojawią się ludzie, którzy będą chcieli podciąć nam skrzydła, nawet ci z bliskiego otoczenia, jednak nie należy na nich zwracać uwagi. Co więcej, należy w końcu sobie uświadomić, że ktoś, kto nas szczerze kocha, nigdy nie będzie nas demotywował do szukania samego siebie.
Odcięcie się od toksyczności
Dokładnie tak – każda relacja, która nam nie służy, niszczy nas oraz sprawia, że czujemy się gorzej, nie jest warta naszej uwagi. Wiadomo, że niełatwo będzie powiedzieć jej od razu „nie”. Zależy to od osobowości, samej znajomości oraz naszego przywiązania. Jednak tkwienie w takich relacjach przyniesie same szkody. Wyeliminowanie ze swojego życia szkodliwych ludzi, w których towarzystwie nasza miłość do siebie samych się nie pojawia, będzie najlepszą decyzją. Kiedy już jakiś czas będziemy żyli w ten sposób, zobaczymy, jak bardzo nam to służy oraz że nie bez powodu nasze wybory sprawiły, że jesteśmy tym, kim jesteśmy. Zdamy sobie sprawę, że te wydarzenia, ci ludzie tak naprawdę pomogli nam stać się tymi, którymi pisane nam było się stać.
O tym zawsze pamiętaj
Podczas wędrówki ku pokochaniu siebie należy pamiętać o paru kwestiach. Miłość zawsze jest w nas. Tak, nawet wtedy, kiedy myślimy, że jej nie ma! To, że przez jakiś czas nie odczuwaliśmy jej w stosunku do siebie, nie znaczy, że jej nie mamy czy nie jesteśmy do niej zdolni. Dajmy sobie czas. Jesteśmy cierpliwi w stosunku do dzieci, kiedy się uczą, czemu więc nie potraktujemy bardziej ulgowo swojego wewnętrznego dziecka? Nie wywierajmy na sobie presji. Proces przejdzie na tyle gładko, na ile na to pozwolisz. Nie oczekuj innych rezultatów, robiąc cały czas te same rzeczy. Jeśli naprawdę chcemy coś zmienić i odnaleźć siebie, bądźmy konsekwentni. Nie słuchajmy innych, skupmy się na sobie. Niewątpliwie otaczamy się ludźmi, którym na nas zależy. Jednak tę drogę musisz przejść samodzielnie, zdaj się na własne wnętrze.
Jaki będzie efekt końcowy?
Osoba, która siebie odnajdzie, na pewno nie będzie już taka jak dawniej. Ten proces to zmiana, a nawet liczne zmiany, które są nieuniknione, ale jak najbardziej ważne. Nie oznacza to, że staniemy się chłodni, spoczniemy na laurach oraz emocje innych przestaną się liczyć. Wręcz odwrotnie! Osoba, która kocha i zna siebie, nawiązuje o wiele łatwiej znajomości, pielęgnuje obecne i ma wymagania. Ma wymagania, ponieważ ma prawo je mieć, ma prawo wybierać, decydować, co będzie i jest dla niej dobre. Nie chodzi o to, że nie dopuszcza do siebie nikogo, ale potrafi wybierać ludzi, którymi będzie się otaczać, nie jest przy tym zdesperowana. Chce dla siebie jak najlepiej i wie, że wiedza oraz rozwój dadzą jej szczęście. Chłód, oschłość, obojętność? Absolutnie nie. Kiedy kochamy siebie, odczuwamy radość z życia, a wyzwolenie w sobie dobrej energii oraz życzliwości przychodzą nam o wiele łatwiej. Sukcesy innych nas uszczęśliwiają, nie porównujemy się z nikim poza samym sobą, a docenianie małych rzeczy jest codziennością. Jak więc widać, warto!
Źródła:
K. Troszczyńska: Na czym polega miłość do siebie? Wyjaśnia terapeutka Anna Czarnecka. (www.zwierciadlo.pl/psychologia/236710,1,na-czym-polega-milosc-do-siebie-wyjasnia-terapeutka-anna-czarnecka.read#);