Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Nowe standardy White'a

23 marca premierę miał trzeci solowy album Jacka White'a. Co ciekawe, artysta, od zawsze uważany za zagorzałego obrońcę klasycznego, amerykańskiego brzmienia gitary, tworzy płytę, którą określa mianem „dziwnej”. Jack White niewątpliwie należy do elity rockowych gitarzystów. Śmiało można wymieniać jego nazwisko w gronie najbardziej znanych legend rocka: Jimmy Page czy The Edge, z którymi zresztą wystąpił w filmie It Might Get Loud , gdzie dokładnie prezentuje sposób, w jaki tworzy muzykę. Dzięki temu dokumentowi jesteśmy w stanie pojąć to, co dla Whita oznacza prostota w muzyce. Minęły trzy lata od wydania przez niego ostatniej płyty. Wydaje się, iż owa przerwa (jak na White'a bardzo długa) nie jest przypadkowa. Zapowiada się bowiem na to, że artysta stworzył właśnie najbardziej ambitne dzieło w swoim dorobku.  Boarding House Reach White tworzył w spartańskich warunkach – odcięty od świata, sam w mieszkaniu. Z materiałów prasowych dowiadujemy się, że nadchodząca p

Wakacje „z kosmosu”

Chociaż do upragnionego odpoczynku pozostało jeszcze trochę czasu, miło już teraz pofantazjować na temat wakacji. Wielu z nas z pewnością ma już pomysły na letni wypoczynek i zastanawia się, jak go zaplanować, by w tym roku był naprawdę nieziemski. Co zrobić? Przepis na wakacje „z kosmosu” jest prosty: organizując swój wyjazd, uwzględnij najciekawsze zjawiska astronomiczne. Podczas swoich wakacyjnych podróży spróbuj pomiędzy zwiedzaniem zabytków, opalaniem na najpiękniejszych plażach i trekkingiem w górach popatrzeć przez chwilę w niebo. Dlaczego? Być może okaże się, że nad twoją głową właśnie odbywa się niesamowity spektakl – wakacyjna atrakcja nie z tej ziemi (i to dosłownie), która zamieni zwyczajny wyjazd w nieziemską podróż. Nie trzeba lecieć w kosmos, by doświadczyć nadzwyczajnych wrażeń. My zostajemy na naszej planecie i szukamy niezwykłych zjawisk astronomicznych. Najsuchsza ziemia i najpiękniejsze niebo Jest taki zakątek na Ziemi, gdzie niemal przez cały ro

Magdalena Folta i jej oniryczne Życie za życie

Życie za życie to obyczajówka z gatunku tych obszernych, wnętrze jednak nie przytłacza, wręcz wyzwala. Świat wykreowany przez Magdalenę Foltę sprawia, że zapominasz o rzeczywistości, dosłownie i w przenośni. Oddajesz się lekturze z zapartym tchem. „Są zjawiska i sytuacje, których rozum nie potrafi pojąć. Są na świecie sceptycy, ludzie, którzy wypierają wiarę nauką i odwrotnie. Są również ci, którzy nie zajmując żadnego stanowiska, doświadczają czegoś niesamowitego, co odmienia ich życie” *. Wyobraź sobie niewyobrażalne Początkowo zaciekawi cię przypadek Jakuba, pacjenta z chorobą o podłożu psychicznym, poddanemu analizie przez terapeutkę z wieloletnim stażem. To wisienka na torcie jej kariery terapeutycznej, ostatni przypadek, przez który życie niejednej osoby zostaje wywrócone do góry nogami. Początkowo wydaje się to wszystko takie… normalne. Sukcesywnie przenosisz się w głąb tej historii, zatracasz się. Czujesz prawdziwość słów na przekładanych z zacięciem stron

Naukowiec bez barier

W marcu bieżącego roku świat nauki pożegnał Stephena Hawkinga – wybitnego astrofizyka, kosmologa i fizyka teoretycznego. Człowieka niezwykłego, którego umysł przekraczał bariery sparaliżowanego ciała. Życie brytyjskiego kosmologa powinno było wyglądać bajecznie, bowiem przed młodym i zakochanym naukowcem stała otworem kariera wybitnego matematyka i fizyka. Nieoczekiwanie nad realizacją tych planów zawisła diagnoza ciężkiej choroby, która – pozornie – brzmiała jak wyrok zamykający wszelkie drog i rozwoju. Badacz był jednak zbyt inteligentny, by całkowicie przejąć się barierami, które stawiała przed nim niepełnosprawność ciała. Szczęśliwie dla nauki, granic nie znał jego umysł. Historia Stephena Hawkinga była gotowym scenariuszem na film, co słusznie dostrzeżono także w Hollywood. Granica ciała, nie umysłu W wieku 21 lat u naukowca dość przypadkowo wykryto stwardnienie zanikowe boczne. Jest to schorzenie, w wyniku którego grupy komórek nerwowych, odpowiedzialne za zależ

Zwycięzca bierze wszystko

Początek sezonu 2017/2018 był dla niego dosyć przeciętny. Zaczął od drugiego miejsca w Wiśle, później już zajmował niższe pozycje, które w porównaniu z osiągnięciami z poprzedniej zimy były mocno rozczarowujące.   Dla niektórych stało się jasne, że Kamil Stoch się skończył i w kolejnym sezonie będzie stanowił jedynie tło dla młodszych sportowców głodnych sukcesu. Ten pesymistyczny wyrok szybko został zweryfikowany i teraz już wiemy, że było całkiem na odwrót. Kamil Stoch długo walczył z łatką „następcy Adama Małysza”, którą przypisano mu jeszcze w czasach, gdy nawet w najmniejszym stopniu nie nawiązywał do sukcesów „Orła z Wisły”. Sam zainteresowany, pomimo ogromnego szacunku dla legendarnego skoczka, zawsze starał się uciszać tego typu porównania, podkreślając swoją indywidualność. Jeśli po dwukrotnym triumfie na igrzyskach olimpijskich w Soczi w 2014 roku ktokolwiek jeszcze miał wątpliwości, to po minionej zimie już śmiało mógł powiedzieć, że Stoch tworzy swoją własną hist

Nastolatka jako ostatni promyk radości – obraz Anny Frank w spektaklu Teatru Nowego w Zabrzu

Temat Holokaustu, zagłady Żydów w czasie II wojny światowej, prześladowania, ale także ratowania i ukrywania ich jest w naszej pamięci nieustannie odświeżany przez nauczycieli, polityków, a ostatnio nawet prezydenta, który ustanowił 24 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Teatr Nowy w Zabrzu, być może przypadkiem, zgrał się w czasie z tym nowym świętem, bo kilka dni wcześniej, 17 i 18 marca, odbyła się premiera spektaklu Dziennik Anny Frank Erika-Emmanuela Schmitta w reżyserii Krzysztofa Prusa na podstawie wspomnień młodej Żydówki, o której pewnie wielu z nas nieraz słyszało . Anne Frank, urodzona w 1929 r., pisała dziennik w latach 1942–1944, a więc zaczynała, mając 13 lat. Niby niewiele, ale przecież wojna sprawia, że dzieci, nastolatki dorastają szybciej. W samych wspomnieniach dziewczynka ukazuje się nam jako ciekawa świata, pragnąca przekazać wszystko, co widzi; przyszła pisarka, która musi zderzyć się z okrutną rzeczywistością 9 li

Studenci przejmują miasto!

Przed nami wielkie święto studentów, czyli Juwenalia Śląskie 2018! Dzięki współpracy śląskich uczelni powstają największe Juwenalia w regionie i czeka nas mnóstwo niesamowitej zabawy. Katowice wpadły w ręce studentów 22 maja i pozostaną w nich aż do 26! Tradycyjnie Juwenalia rozpoczęły się „Wielkim korowodem studenckim”. Następnie czekała nas impreza w Spiżu, a od czwartku zaczną się plenerowe koncerty. Organizatorzy umożliwią nam podróż po różnych gatunkach muzycznych. Warto jednak wcześniej troszkę poznać artystów, którzy wystąpią dla nas podczas studenckiego święta. Niadara Jeszcze mało znana grupa muzyczna, w skład której wchodzą Karol Caputa, Frankie Baron oraz Patryk Hajdys. Jak głosi ich opis na Facebooku „nie potrafią grać ciszej, nie umieją nie dać z siebie wszystkiego i definitywnie nie lubią nie zostawiać niedosytu”. Niadara to idealny początek koncertów dla wszystkich fanów rocka. Tabu Zespół powstał w 2003 roku i ma na koncie cztery albumy studyjne. Spe

Inwazja

Przyznaj się przed samym sobą, jak zachowujesz się w wigilię dnia, w którym drzwi sklepowe nie otworzą się przed tobą niczym Sezam. Przedwigilijny czwartek, przedsylwestrowa sobota, czy piątek poprzedzający dzień Trzech Króli. To samo tyczy się kolejnych świąt oznaczonych kolorem czerwonym w kalendarzu.   Na ulicach chaos. W olbrzymich supermarketach toczą się walki o miejsca w stumetrowej kolejce sylwetek. Człowiek na człowieku. A człowiek człowiekowi wrogiem. Nic nie wiadomo o końcu świata, nawrocie epidemii cholery, czy wystrzeleniu rakiety batalistycznej przez Kim Dzong Una. Dlaczego więc przedstawiciele gatunku homo sapiens zachowują się pośród wciąż nowej dla polskiej społeczności, wszechogarniającej kultury zachodniej, jak walczący o przetrwanie neandertalczycy? Stolica województwa czy małe miasteczko w niepozornym powiecie, w których żyją indywidualności, choć większość z nich z genem spożywczego zakupoholizmu. Najnowsza choroba cywilizacyjna XXI wieku. Kupujemy