Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

Wysoka wrażliwość, czyli jak zaakceptować cechę rozumianą jako słabość?

Postrzega się ich jako wyjątkowo nieśmiałych, lękliwych, bądź introwertycznych. Są niezwykle podatni na wpływ nastroju innych ludzi i za wszelką cenę starają się unikać pomyłek czy stresujących sytuacji. Nietrudno domyślić się, że funkcjonowanie we współczesnym, przepełnionym bodźcami świecie, często bywa dla nich problematyczne. Jak zatem zaakceptować wysoką wrażliwość i przestać postrzegać ją jako wadę?

SZLAK MNIE TRAFIA!

Polska – kraj morza, nizin, pól, wzgórz i wysokich szczytów… No właśnie, kto z nas nie widział zielonych połaci kosodrzewiny i skalistych wierzchołków najwyższych gór Polski – Tatr? Magiczne wręcz miejsce, w którym nawet w lipcu, gdy większość z nas smaży się w słońcu, pada śnieg…

Mitologia słowiańska jest piękna

Większość z nas – czytających ten artykuł – ma słowiańskie korzenie i z pewnością słyszało co nieco o mitologii słowiańskiej, czy to w szkole, czy to z książek. Nasi przodkowie, tak samo jak starożytni Grecy czy Egipcjanie, też posiadali „jakieś tam wierzenia” jeszcze wieki przed nastaniem chrześcijaństwa. Niestety do dzisiejszych czasów nie zachowało się wiele mitów, przesądów, a wszystko to, co wiemy, pochodzi z folkloru oraz z pozostawionych przez naszych przodków artefaktów.

Sztuka, która przenosi nas pod wodę — kim jest Blub?

Tajemniczy i anonimowy artysta znany pod pseudonimem Blub wprowadza do kolebki renesansu sztukę uliczną, określaną mianem „ Nowego Renesansu ” . Wraz ze współczesnymi twórcami nadaje nowego wyrazu kamiennym uliczkom oraz zaułkom Florencji. 

Dotacje dla artystów – a komu to potrzebne?

Minister kultury i dziedzictwa narodowego – Piotr Gliński – w połowie września ogłosił rozpoczęcie naboru wniosków o pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury. Do podziału było 400 mln złotych. W sumie o pomoc zwróciło się ponad 2000 podmiotów. Po ujawnieniu listy beneficjentów w opinii publicznej pojawiło się wiele wątpliwości co do osób, które powinny te środki otrzymać. Minister postanowił wstrzymać wypłaty dotacji aż do wyjaśnienia wszelkich niejasności.

Życie towarzyskie w trybie zdalnym

Wszyscy dobrze wiemy, że kończący się pomału 2020 rok nas nie rozpieszcza. Pamiętamy, jak wraz z rozpoczęciem wiosny rozkwitały panika i strach przed wyjściem z domu. Choć obecnie narodowa kwarantanna realnie nam nie grozi, to niektórzy z nas są przymusowo zamknięci i odizolowani od reszty rzeczywistego świata.

Maniery ze średniowiecza

Jak bardzo różniło się zachowanie średniowiecznego rycerza od naszych manier przy stole? Jak oceniony zostałby współczesny człowiek na uczcie z królem? Czy napilibyśmy się kawki z księżniczką z wieków średnich? 

Bycie NAJ

Zgodność z normą oznacza przeciętność, a ta z kolei nudzi. Odczuwamy potrzebę niezwykłości w życiu i szukamy jej. Podświadomie lgniemy do wszystkiego, co ciekawe, zróżnicowane, nierzadko dziwnie ekscentryczne. Taka jest właśnie Księga Rekordów Guinnessa , która stała się synonimem oryginalności.  Zaczęło się dosyć niewinnie… Jest rok 1951. Czwartego maja sir Hugh Beaver, dyrektor generalny browaru Guinness, postanowił wybrać się na strzelanie. W tym celu udał się na bagienne tereny hrabstwa Wexford w Irlandii. I zadał sobie wówczas pytanie, który ptak w Europie jest najszybszy: siewka złota czy cietrzew? Te rozmyślania doprowadziły go do pomysłu stworzenia publikacji, która podawałaby fakty typu „naj…”. Dzięki pomocy braci McWhirter oraz ich agencji, której zadaniem było wyszukiwanie odpowiednich informacji, udało się wydać pierwszą Księgę Rekordów Guinnessa . Zestawiono najciekawsze, dotychczas najbardziej znane rekordowe zdolności. Miało to miejsce w 1955 r., podczas gdy pierwsza pol

„Pan mąż” i „szanowny artysta” w jednej osobie

Marek Grechuta nie od dziś jest dla mnie synonimem fenomenalnej dykcji. Zachęcam do podważenia mojej tezy – zapewniam, że wybitny krakowski artysta nadal pozostanie niedoścignionym mistrzem w swym fachu. Gdy daję ponieść się jego twórczości, w uszach dzwoni mi każda głoska, a on nad wyraz precyzyjnie nadaje kolor przyrodzie i miłości, oplata je czule ramionami, powierzając poświęcone im teksty opiece ciepłej barwy głosu.  Uznawany za najważniejszego przedstawiciela polskiej poezji śpiewanej, Marek Grechuta odszedł 9 października 2006 roku. W pamięci słuchaczy pozostał między innymi jako członek formacji Anawa czy Grupy WIEM. Stworzył nieśmiertelne utwory takie jak Dni, których nie znamy , Korowód (mający już stałe miejsce w Topie Wszech Czasów radia Trójka), czy Ocalić od zapomnienia z tekstem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Jest jeszcze co najmniej jeden wyjątkowy utwór, przy którym warto się zatrzymać. Chodzi mianowicie o I Ty, tylko Ty będziesz moją panią – czy kiedykolwiek

Sayanin – bohater wprost z chińskich legend!

Dragon Ball – manga i oparty na niej serial anime, który stał się legendą dla fanów na całym świecie, ale również inspiracją dla kolejnych twórców mang, takich jak Naruto, One piece, Bleach i wielu innych. Skąd zaś inspiracje czerpał autor mangi o kosmicznych wojownikach Akira Toryiama? Serial nadawany w Polsce, początkowo przez stację RTL 7, z francuskim dubbingiem, zjednał sobie rzeszę fanów, która do dziś z ogromnym sentymentem wspomina historię o walecznym, choć niezbyt rozgarniętym Son Goku oraz inteligentnej Bulmie, poszukujących siedmiu smoczych kul. Zebranie tychże kul umożliwiało wezwanie smoka – Shenlonga, spełniającego jedno życzenie, by następnie rozrzucić je po świecie i czekać na kolejnego śmiałka, któremu uda się zdobycie wszystkich siedmiu. Smok kusił oczywiście wielu złoczyńców do wykorzystania jego mocy w imię swoich nieczystych intencji, jednak Goku zawsze był gotów ocalić świat. Podkreślić tutaj należy, że nie był on zwyczajnym chłopcem. Był wychowanym przez starsz

Legendarny transatlantyk

W trakcie swoje rejsu był największym, najbardziej luksusowym i jednym z najszybszych statków parowych na świecie. Titanic , bo o nim oczywiście mowa, zdolny był pomieścić około 3547 osób. Statek marzeń, przez medialne przeinaczenie nazywany „niezatapialnym”  – bowiem ani White Star Line (czyli brytyjskie towarzystwo okrętowe, które zleciło budowę statku), ani stocznia Harland & Wolff (która zlecenie to wykonało) nigdy nie nazwały Titanica w ten sposób. Luksusowy parowiec posiadał jednak niezwykle nowatorski, w pełni zautomatyzowany system grodzi wodoszczelnych – jeden przełącznik zamontowany na mostku kapitańskim oraz w maszynowni pozwalał na zamknięcie lub otwarcie szesnastu grodzi wodoszczelnych, dzięki którym statek mógł utrzymać się na powierzchni nawet po zalaniu czterech dziobowych, czterech rufowych lub jakichkolwiek dwóch sekcji jednocześnie. Tymczasem na Titanicu , w wyniku zderzenia z górą lodową, zostało zalanych aż sześć przedziałów. Źródła sugerują, że odpowiedzia